Kilkanaście przemytów kokainy drogą lotniczą z Brazylii i Argentyny do Unii Europejskiej metodą najczęściej „na połyk” potwierdziło śledztwo prowadzone przez lubelską prokuraturę.
Uczestnicy procederu ryzykowali życiem, żeby się wzbogacić.
- Z ustaleń śledztwa wynika, że na zlecenie szefa grupy, wyszukiwane były osoby znajdujące się w trudnej sytuacji osobistej i materialnej na użytek wykorzystania ich w procederze przemytu narkotyków - informuje prok. Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Kandydatom zapewniano przejazd na lotnisko, bilety lotnicze do Aten i pieniądze na podróż. Po przylocie do Grecji osoby były oceniane.
Następnie przygotowywano im dokumenty niezbędne do przekroczenia granicy, bilety na przelot, instrukcje dotyczące podróży i pieniądze na utrzymanie się.
Według śledczych, najczęstszym celem podróży było Sao Paulo w Brazylii lub Buenos Aires w Argentynie.
Po przybyciu na miejsce przemytnicy pobierali od miejscowego „opiekuna” pakiet składający się m.in. z boletów wypełnionych kokainą i przeznaczonych do połykania lub umieszczania w innych częściach ciała.
Średnia masa przemycanej kokainy wahała się od 500 g do 1,5 kg. Tak wyposażone osoby powracały do Aten. Transport marihuany do Polski odbywał się w odkurzaczu lub głośnikach.
- Ustalenia śledztwa pozwoliły na wcześniejsze skierowanie aktów oskarżenia przeciwko członkom grupy. Natomiast w 2016 r. do Sądu Okręgowego w Lublinie trafił akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi F. - mówi rzecznik lubelskiej prokuratury.
Rola Krzysztofa F.
Śledztwo wykazało, że to Krzysztof F. kierował procederem. Do jego zadań należało przekazywanie odpowiednich instrukcji na etapie przygotowań sprawców do poszczególnych wylotów bądź wyjazdów.
Miał też ich informować, że zostanie im powierzona kokaina wysokiej jakości i muszą starannie obchodzić się z opakowaniami, żeby nie doszło do ich uszkodzenia przy połykaniu bądź umieszczaniu w innych częściach ciała.
Bezpośredni kontakt organizmu z narkotykiem w „czystej” postaci” mógł sprowadzić natychmiastowy zgon.
Mężczyźnie zarzucono kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą działającą w latach 2013-2014 i trzynaście przestępstw przemytu narkotyków.
W skład grupy miało wchodzić dziesięć osób, które łącznie przemyciły do UE ponad 12 kg narkotyków.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Krzysztof F. przyznał się do udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, jednakże zaprzeczył jakoby miał kierować jej działalnością – mówi prok. Agnieszka Kępka.
Wobec członków grupy zapadły już prawomocne wyroki. Natomiast rozstrzygnięcie w procesie Krzysztofa F. zapadło 9 kwietnia.
Krzysztof F. usłyszał wyrok 13 lat pozbawienia wolności. Ponadto, sąd zobowiązał go do zwrotu osiągniętej korzyści majątkowej z tytułu popełnianych przestępstw.
Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynęły wnioski o pisemne uzasadnienie wyroku. Nie wykluczone jest więc, że sprawa będzie miała swój ciąg dalszy w drugiej instancji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Pamiętne imprezy w MC, Czekoladzie czy Tekturze. Zobacz zdjęcia
- Tu rolnik, co szuka żony dostałby zawrotu głowy! Zobacz piękne zdjęcia z instagrama
- Lubelskie morsy zrobiły sobie Lany Poniedziałek (ZDJĘCIA)
- Kibice na meczu Motor - Hutnik. Zobacz zdjęcia
- Metamorfozy „Magia kobiecości" zakończone. Zobaczcie efekty!
- Oto najrzadsze imiona dla noworodków w Lublinie
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?