Facet zwykle siedzi w robocie długo, ale tego jednego dnia przypomniał sobie nagle, że musi lecieć do domu. Gorące żelazko, zupa na gazie, nienakarmione zwierzaki i takie tam. I już go nie było. Zostałem sam na sam ze smugą indukcyjną w kształcie podkowy. Podkowy? To nie to. To uśmiech kogoś nade mną. Szyderczy czy życzliwy. Zdecydujcie Państwo sami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?