Obie ekipy przegrały swoje premierowe pojedynki w nowym sezonie EBLK, więc staną dzisiaj przed szansą na odniesienie pierwszych ligowych zwycięstw. Podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka przegrały przed własną publicznością z ekipą Artego Bydgoszcz, natomiast torunianki uległy na wyjeździe faworyzowanej Arce Gdynia 50:77. O ile lubelskie akademiczki walczyły ambitnie z bydgoszczankami przez pierwszą połowę, o tyle Katarzynki ani na moment nie były w stanie zagrozić gdyniankom, przygrywając już do przerwy 25:55.
- W inauguracyjnym meczu z Artego trzymałyśmy się jeszcze w pierwszych dwóch kwartach i grałyśmy to, co było zakładane. Z kolei w trzeciej części nie realizowałyśmy założeń taktycznych. Trzeba wyciągnąć wnioski ze starcia z zespołem z Bydgoszczy, aby w środę nie powtórzyła się podobna sytuacja w Toruniu - mówi Zuzanna Sklepowicz - zawodniczka Pszczółki.
Zdecydowanym faworytem środowej konfrontacji jest ekipa gości, która dysponuje znacznie szerszym składem i o wiele bardziej klasowymi i doświadczonymi koszykarkami. Zespół Krzysztofa Szewczyka nie może jednak zlekceważyć przeciwniczek, których atutem będzie dodatkowo własna hala i kibice.
Katarzynki dość późno rozpoczęły przygotowania do nowego sezonu, bowiem dopiero 25 września Komisja Odwoławcza Polskiego Związku Koszykówki, po odwołaniu klubu, postanowiła przyznać licencję okresową toruniankom na kampanię 2019/2020.
W przedsezonowym sparingu lublinianki rozgromiły w Toruniu Katarzynki aż 82:38. Co ciekawe, Pszczółka pozwoliła miejscowym zdobyć wówczas jedynie dziewięć punktów w drugiej połowie.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?