Decyzję w sprawie śmigłowcowego kontraktu dla polskiej armii ogłosił we wtorek prezydent Bronisław Komorowski. - Rząd podjął decyzję o dopuszczeniu do testowania w Polsce śmigłowca produkowanego przez firmę Airbus, która jest jedną z trzech firm ubiegających się o ten ważny kontrakt - mówił.
Na komentarz PZL-Świdnik nie trzeba było czekać długo. - Jesteśmy przekonani, że spółka PZL-Świdnik przedstawiła najlepszą ofertę odpowiadającą ambitnym wymaganiom Sił Zbrojnych, łączącą najnowszej generacji śmigłowiec, który mógłby być w pełni produkowany w Polsce ze znacznym potencjałem eksportowym, z najwyższym poziomem zaangażowania przemysłowego i największymi korzyściami ekonomicznymi dla kraju - czytamy w oświadczeniu.
Przedstawiciele podlubelskiej fabryki nie kryją, że przyszłość zakładu stoi pod znakiem zapytania: - Ta decyzja zmusi naszego udziałowca, koncern Finmeccanica-AgustaWestland, do przewartościowania strategicznej roli PZL-Świdnik w grupie - czytamy.
WIĘCEJ:
PZL-Świdnik przegrywa walkę o kontrakt na śmigłowce dla armii. Francuzi triumfują
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?