Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni biorą zawyżone diety? Fundacja chce zmian, radni raczej nie

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Łukasz Kaczanowski
Fundacja Wolności uważa, że radni miejscy w Lublinie otrzymują zawyżone diety, dlatego też chce zmian w uchwale, która na to pozwala. Wniosek w tej sprawie został złożony na początku kwietnia, a w środę (10 maja) pochyliła się nad nim Komisja Skarg, Wniosków i Petycji. Pochyliła i uznała za bezzasadny.

O co tu chodzi? O zapis uchwały rady miasta z dnia 29 czerwca 1995 r. w sprawie wysokości diet dla radnych. Określa on sytuacje, kiedy dieta może zostać zmniejszona. I tak, dieta jest zmniejszona o 10 proc. jeśli radny jest nieobecny na posiedzeniu komisji, z kolei za nieobecność na sesji radny dostaje dietę zmniejszoną o 30 proc. W uchwale jest również zapis mówiący, że dieta radnego nie ulega potrąceniu, jeśli wykonywał obowiązki w sprawach związanych z pełnioną funkcją w samorządzie terytorialnym.

- Brak jasnego określenia obowiązków radnego powoduje, że przepis ten jest nadużywany przez radnych, którzy nie przychodzą na posiedzenia komisji czy sesji, a mimo to otrzymują dietę w całości, przedstawiając usprawiedliwienie swojej nieobecności z powodu wykonywania obowiązków radnego – wskazuje Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.

Dlatego też Fundacja chce by wspomniany zapis został z niej wyrzucony, a na jakiego miejsce wszedł ten mówiący, iż diety ulegają zmniejszeniu o 50 proc. w sytuacji, gdy w danym miesiącu nie odbyło się żadne posiedzenie komisji i rady miejskiej.

Jednak w środę Komisja Skarg, Wniosków i Petycji i uznała wniosek za bezzasadny. Dlaczego? - To była długa i merytoryczna dyskusja. Chodzi o to, że nie ma tu jasnych zasad: niektóre samorządy mają inne niż Lublin przepisy regulujące wypłacanie diet, ale są też takie, które dokładnie posiadają dokładnie takie same regulacje. Ciężko więc przyjąć żeby to było niezgodne z prawem – mówi Marcin Bubicz, przewodniczący komisji. Teraz wnioskiem Fundacji Wolności zajmie się rada miasta na najbliżej sesji.
Z zebranych przez Fundację Wolności danych wynika, że w listopadzie i grudniu 2022 roku lubelscy radni zgłosili 11 usprawiedliwień swoich nieobecności na posiedzeniach komisji.- Za każdym razem tłumaczyli się obowiązkami wynikającymi ze sprawowania mandatu radnego. Mimo nieobecności, nie została im potrącona dieta. Przez te dwa miesiące radni otrzymali więc nienależnie 6 881 zł. W skali roku oszczędności mogą sięgnąć ok. 35 tys. zł – wylicza Jakubowski.

Jaką kasę dostaje radny? - W 2023 r. maksymalna wysokość diet przysługujących radnemu gminy w ciągu miesiąca wynosi 4 294,61 zł. Jest to 2,4 krotność kwoty bazowej, określonej w ustawie budżetowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe ustalonej w wysokości 1 789,42 zł – informuje Joanna Stryczewska z biura prasowego ratusza i zaznacza, że zryczałtowana dieta miesięczna radnych jest uzależniona od ilości komisji, w których poszczególni radni są członkami oraz od pełnionych funkcji w radzie.

Fundacja Wolności przypomina, że dieta nie jest świadczeniem pracowniczym i nie powinna być wypłacana w pełnej wysokości w sytuacji, gdy w danym miesiącu nie odbyło się żadne posiedzenie komisji i Rady Miasta.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski