Rafał Bartek: Wynik Śląskich Samorządowców jest wielkim sukcesem. Będziemy języczkiem u wagi

Łukasz Żygadło
O wyniku wyborów samorządowych, planach na współrządzenie województwem i politycznej roli jego ugrupowania rozmawiamy z Rafałem Bartkiem liderem Mniejszości Niemieckiej i Śląskich Samorządowców.

Jak pan podsumuje wybory samorządowe dla Śląskich Samorządowców? Udane, nieudane, a może optymalnie udane?

Z perspektywy, w której się znajdujemy po 15 października, to uznam te wybory za bardzo udane. W polskiej polityce ciągle dominują tematy ogólnopolskie i utrzymuje się duża polaryzacja na zwolenników i przeciwników PiS-u i Platformy Obywatelskiej, a na tym właśnie dużym partiom zależy. Zatem w tej rzeczywistości politycznej utrzymanie szyldu regionalnego i tematów regionalnych było ogromnym wyzwaniem.

Do tego musimy dodać zagrożenia zewnętrzne, sytuację na świecie, zagrożenia płynące ze wschodu Europy, które powodują, że ludzie bardziej koncentrują się na kwestiach bezpieczeństwa, centralnej polityki, niż na kwestiach regionalnych. W tej perspektywie wynik osiągnięty przez Śląskich Samorządowców jest wielkim sukcesem.

Możemy powiedzieć, że jesteście niemal trzecią drogą w Sejmiku Województwa Opolskiego. Ja nie pamiętam Sejmiku, w którym zasiadali radni tylko trzech klubów (PiS, KO, ŚS).

Faktycznie. Rzeczywistość sejmikowa się zmieniła. Pomimo tego, że nie mamy więcej mandatów niż miał wcześniej klub Mniejszości Niemieckiej, to ponownie jesteśmy języczkiem u uwagi. Jedynym ugrupowaniem regionalnym w skali kraju, które może mieć wpływ na politykę. Patrząc na sondaże, nikt się takiej sytuacji nie spodziewał.

A czy w pana ocenie Sejmik i np. Rada Miasta Opola pokazują, że nasze województwo jest bardzo spolaryzowane i dominuje rywalizacji Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości?

Nie wiem, czy jesteśmy bardziej spolaryzowanym województwem od innych. Nas różni lokalny komitet Śląskim Samorządowców. Ogólnie, jeśli mówimy o wynikach wyborów i o tym co budzi mój niepokój to niska frekwencja. Jeżeli porównamy frekwencje z wyborów samorządowych do ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych to widzimy drastyczny spadek.

Powinno rządzącym dać to do myślenia. Nie możemy wychodzić z założenia, że demokracja i duży udział wyborców sprawdza się tylko w emocjonalnych sytuacjach. Umówmy się, w wyborach samorządowych powinna być większa frekwencja, bowiem wybieramy ludzi, którzy są bliżej nas.

Czy możemy już teraz powiedzieć, że Śląscy Samorządowcy będą w Zarządzie Województwa Opolskiego?

Tak.

Czyli będziecie posiadać duży wpływ na rozwój województwa opolskiego. Zatem jakie są wasze najważniejsze cele w tej kadencji?

Z pewnością - co wybrzmiewa z naszego programu wyborczego - musimy zadbać o to żeby wielokulturowość nie pozostała tylko sloganem. Nie patrzymy na tę kwestię tylko z punktu widzenia kulturowego, ale również ekonomicznego i biznesowego. Język niemiecki, jego znajomość, jak również znajomość kultury, napędziła w ostatniej dekadzie gospodarkę regionalną.

Wiemy, że dziś stoimy przed wyzwaniem co zrobić, żeby tak było w przyszłości. Żeby kolejne pokolenia nie tylko znały język angielski, ale również język niemiecki. Tu możemy na plus upatrywać naszej różnicy wobec innych regionów jak Katowice czy Łódź. Mocno musimy również zastanawiać się nad sytuacją demograficzną, tak żeby ona nie miała wpływu w przyszłości na sytuację regionu.

Należy myśleć nad problemami komunikacji, transportu, ale również nad tym jak pozyskać młodych ludzi, żeby wybierali lub wracali do regionu. Mamy przykłady działania innych mniejszościowych regionów w Europie, jednak należy znaleźć na to własny patent. Będzie to z pewnością temat, który będzie w najbliższych latach nurtował Samorząd Województwa, ale również lokalne samorządy.

Odchodzi z samorządu legenda. Józef Swaczyna. Człowiek, który był starostą strzeleckim odkąd pamiętam…

Był nim długo. Zawsze we władzach Mniejszości Niemieckiej. Osoba bardzo zasłużona, odznaczona odznaczeniami polskimi i niemieckimi. Jednak następuje zmiana pokoleniowa. Musimy patrzeć na to, że dziś kształtujemy naszą rzeczywistość na kolejne pokolenia. Łatwiej jest wprowadzać zmiany osobom, które nie tylko żyją w danym środowisku ale też są bliżej młodych, dla których przecież ten region budujemy.

Musimy również w naszym środowisku spoglądać na to jak mądrze przekazać „pałeczkę”. Ja jestem bardzo wdzięczny staroście Swaczynie za jego pracę, za to, że gdziekolwiek się pojawił to zawsze jasno wskazywał skąd jest i przyznawał się do swoich korzeni. Godnie reprezentował Mniejszość Niemiecką.

Hubert Ibrom to samorządowiec, który pokazuje którędy wiedzie droga do sukcesu?

Z pewnością tak. Gdy z Hubertem rozmawialiśmy po wyborach, on sam wskazywał jak ważne jest znaczenie komunikacji. On inwestował przez ostatnią kadencję w bieżącą komunikację, tłumaczenie mieszkańcom zmian, co jest bardzo istotne.

My sami analizując naszą kampanię, sukcesy i porażki, w kilku miejscach doszliśmy do konkluzji, że włodarze którzy słabiej komunikują się z mieszkańcami, osiągają słabsze wyniki lub przegrywają wybory. W przypadku Huberta utkwiło mi w pamięci jak dzień przed wyborami, wirtualnie w mediach społecznościowych spotkał się z mieszkańcami i odpowiadał na ich pytania.

Hubert Ibrom gospodarczo mocno rozwinął gminę. Czy mówiąc inaczej, nie przejadł złota, które mu pozostawiono, tylko rozmnożył.

Zdecydowanie. To wszystko wpłynęło na jego bardzo dobry wynik wyborczy.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska