Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz skontrolował lubelskie szkoły i przedszkola niepubliczne. Żąda zwrotu 12 mln

Artur Jurkowski
W ciągu roku na dotacje dla niepublicznych szkół i przedszkoli lubelski ratusz przeznacza ok. 60 mln zł
W ciągu roku na dotacje dla niepublicznych szkół i przedszkoli lubelski ratusz przeznacza ok. 60 mln zł archiwum
- W części placówek zamiarem było po prostu wyłudzenie dotacji - nie krył Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. W czwartek ratusz przedstawił zbiorcze wyniki kontroli przeprowadzonych w szkołach i przedszkolach niepublicznych. Chodziło o wydanie pieniędzy, które placówki otrzymały w ramach dotacji z budżetu miasta.

Kontrole objęły 74 placówki (56 szkół i 18 przedszkoli). Przeprowadzono je w latach 2011-2012. - Tylko w jednym przypadku nie wystąpiliśmy o zwrot dotacji - przyznała Anna Morow, dyrektor Wydziału Audytu i Kontroli Urzędu Miasta Lublin.

W ciągu roku na dotacje dla niepublicznych szkół i przedszkoli ratusz przeznacza ok. 60 mln zł. Skontrolowane placówki otrzymały 33,5 mln zł. - Po kontrolach zażądaliśmy zwrotu 12,1 mln zł. To budzi niepokój, bo skala nieprawidłowości jest olbrzymia - podkreślał Żuk.

Na co trafiały dotacje? - Np. na pensje dla dyrektorów. W przypadku jednej ze szkół pobory dyrektora wahały się od 7 do 27 tys. zł miesięcznie. To więcej niż zarabia prezydent Lublina - wskazywała Morow.

12,1 mln zł - tyle dotacji muszą zwrócić do ratusza szkoły i przedszkola niepubliczne

Z dotacji regulowane były rachunki za telefony. - W jednej z placówek trafiło na ten cel 5 tys. zł w ciągu roku - mówiła Morow.
Pieniądze szły też np. na opłaty leasingowe za samochody. - I mówimy to o bardzo drogich autach terenowych - precyzowała Morow.

Najwyższą kwotę do zwrotu naliczono Zespołowi Szkół Katolickich im. Świętej Teresy. Kontrola została przeprowadzona w 2011 r. Z 9,1 mln zł dotacji ratusz zażądał oddania 4,9 mln zł. W przypadku tej placówki postępowanie prowadzi prokuratura.

W ub. roku ratusz wystąpił m.in. o zwroty całej dotacji (prawie 1,7 mln zł) od Centrum Nauki i Biznesu "Żak". - Placówka odmówiła przesłania dokumentów do kontroli. Chciała, by nasi kontrolerzy udali się do Łodzi, gdzie jest prowadzona rachunkowość. Tymczasem obowiązkiem szkoły jest, aby taka dokumentacja znajdowała się w jej siedzibie - tłumaczyła Anna Morow.

- To zemsta urzędnicza za upominanie się o swoje pieniądze - tak o wynikach kontroli wykorzystywania publicznej dotacji przez przedszkola niepubliczne mówią ich właściciele. W styczniu wysłali do prezydenta Żuka prośbę o zmianę urzędników zajmujących się kontrolą na "osoby kompetentne i rzetelne".

Z naliczonych do zwrotu dotacji ratusz odzyskał na razie nieco ponad pół miliona złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski