- Sąd zdecydował o utajnieniu procesu. Postępowanie zakończyło się na jednym terminie - powiedział Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Jarosław J. wpadł w ręce policji w lutym 2009 r. 45-letni lekarz w swoich zbiorach miał kilka tysięcy plików filmowych oraz zdjęć o tematyce pornograficznej. Większość z nich zawierała treści związane z pornografią dziecięcą oraz zoofilią. Funkcjonariusze zabezpieczyli w je- go mieszkaniu dwa komputery oraz kilkadziesiąt nośników danych, na których mężczyzna przechowywał nielegalne pliki.
45-latek przyznał się jedynie do posiadania zakazanych treści. Twierdzi, że nie rozpowszechniał plików.
Mieszkanie Jarosława J. było jednym z wielu, do których wkroczyła policja na początku 2009 roku. Na trop pedofilskiej szajki wpadli austriaccy policjanci. To oni za pośrednictwem Europolu przekazali materiały polskim kolegom.
Na podstawie tych informacji namierzono internautów, którzy pobierali z sieci zakazane pliki. W ramach akcji o kryptonimie "Typhon" policja wkroczyła do stu mieszkań w całym kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
