Komiks: Okrutne dzieci Maćka Pałki

"Laleczki" i "Sceny..." są teoretycznie bliźniakami. Obydwa komiksy przyszły na świat w tym samym czasie - w październiku, na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu i Gier w Łodzi. - Właściwie to swoją oficjalną premierę "Laleczki" miały miejsce w 2001 roku, w Lublinie, ale niewielki nakład natychmiast został sprzedany. "Laleczki 2010" są ponownym wydaniem, ale wydaniem mocno zmienionym - mówi Pałka. - Do starego scenariusza nowe wątki dopisali Daniel Gizicki i Irek Mazurek.

Cech wspólnych obydwu komiksów, mimo tego samego ojca, próżno jednak szukać. "Laleczki" to opowieść science fiction, z lewitującymi wyspami miastami i zdehumanizowanymi bohaterami. Jak po-wiedział Maciej, "Laleczki" są inspirowane "mangowymi napier...kami, x-menami, doom trooperem i "Trylogią" Sienkiewicza".

Świat "Laleczek" mocno kontrastuje z realistycznymi "Scenami..." - zbiorowego projektu, którego Pałka jest redaktorem i jednym z rysowników. To komiks do bólu rzeczywisty. Akcja rozgrywa się w przygnębiającej scenerii idealnie szarych polskich blokowisk, postacie borykają się z typowymi dla współczesnego Polaka problemami: brakiem pieniędzy, nudą i przede wszystkim - przemocą. Bo "Sceny z życia murarza", mimo okładki nawiązującej do socrealistycznej propagandy, są opowieścią bezwzględnie brutalną.

Scenarzystą jest Jerzy Szyłak, znany w Polsce ze świetnej "Szminki". Kto kiedykolwiek miał z nią styczność, ten wie, czego po Szyłaku można się spodziewać. Nawiązania do arcydzieł literatury mieszają się z wątkami inspirowanymi krwawym horrorem, a filozoficzne rozważania sąsiadują z pornograficznymi scenami. Główny bohater pojawił się w "Szmince", ale na drugim planie. Tutaj dowiadujemy się o nim niemal wszystkiego, łącz-nie z jego najskrytszymi i najbardziej odrażającymi tajemnicami.

Pozostaje się cieszyć, że redagowany przez tatę komiks na razie nie interesuje małego Mikołaja.

"Sceny z życia murarza"/"Laleczki", Wyd. Timof i cisi wspólnicy/wyd. Roberta Zaręby, cena 40/18 zł