- Załoga jest rozgoryczona. Wiele lat pracowali nad rozwojem firmy, a teraz boją się, że jeśli fabrykę przejmie konkurencja, to ich trud pójdzie na marne - mówi Tadeusz Kuna, prezes ZCB Markowicze.
Zakład, usytuowany w miejscowości Cegielnia Markowi-cze w powiecie biłgorajskim, w tej chwili w całości jest własnością państwa. Zgodnie z rządowym planem, inwestor prywatny ma przejąć 85 proc. jej akcji. W kolejce do zakupu cegielni, która przeszła w ubiegłym roku gruntowną modernizację, stanęło w drugiej połowie 2009 r. jedenaście firm. Jedną z nich utworzyli pracownicy fabryki, ale po kilku etapach prywatyzacji "wypadli z kolejki".
Sprawą zainteresował się poseł PiS Sławomir Zawiślak. Wystosował w tej sprawie zapytanie do ministra skarbu państwa. - Dlaczego decyzja rządu o udzieleniu wsparcia inicjatywom pracowniczym w procesach prywatyzacyjnych w żaden sposób nie mogła pozytywnie rzutować na aplikację złożoną przez spółkę pracowniczą Cegielnia Markowicze? - pyta ministra poseł Zawiślak. Dopytuje także o przyczyny niedopuszczenia pracowników do kolejnej fazy sprzedaży fabryki.
Podobne pytanie wystosował do resortu także Kurier. Wczoraj nie udało nam się jednak otrzymać odpowiedzi.
Niedostępny dla mediów był także Lesław Paciorek, prezes Leier Polska. Jak udało nam się ustalić, prezes dziś udaje się do Warszawy na rozmowy w sprawie ewentualnego przejęcia Zakładu Ceramiki Budowlanej Markowicze.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?