Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina, przyjaciele i wielu lublinian pożegnało Marcina Różyckiego (ZDJĘCIA)

Sylwia Hejno
Pogrzeb Marcina Różyckiego
Pogrzeb Marcina Różyckiego Małgorzata Genca
- Lubelska kultura poniosła ogromną stratę - mówił na czwartkowym pogrzebie Marcina Różyckiego prezydent Lublina Krzysztof Żuk. - Choć zawsze najważniejszy jest ten ostatni, nienapisany wiersz, to wierzę, że odszedł jako artysta spełniony. Jego życie wypełniły dwie najważniejsze rzeczy: miłość i cierpienie.

Prochy lubelskiego barda o charakterystycznym, chrapliwym głosie spoczęły na cmentarzu przy ul. Unickiej. Zmarł w wieku 36 lat, po wieloletniej, wycieńczającej chorobie nowotworowej. Żegnali go rodzina, bliscy, przyjaciele i tłum lublinian, którzy chcieli swoją obecnością w ten sposób wyrazić swój szacunek wobec zmarłego artysty.

Latami występował z Lubelską Federacją Bardów. Jego pierwszy "Erotyk zza kiosku" było przełomowy. Tymi piosenkami zjednał sobie rzesze fanów. Pisał wiersze. Ostatni tomik nosi wymowny tytuł "Pan Śmierć".

Nie poddawał się do końca. "Chcę odejść głośno" - mówił. Występował. Pomimo ostrego nawrotu choroby zdecydował się na ślub z miłością swojego życia - Wioletą Różycką, z którą się odnaleźli po osiemnastu latach rozłąki.

Marcin Różycki pochodził z Lublina. Niektórzy nazywali go polskim Tomem Waitsem. Bliskie były mu piosenki Marka Grechuty, które często wykonywał. Podczas mszy zabrzmiały słowa "Wolności": "Wolność/Ją wymyślił dla nas Bóg/Aby człowiek wreszcie mógł/W Niebie się zbudzić"


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski