Lubliniankom urósł biust, a panom ręce

- Coraz więcej naszych garniturów idzie do przerób-ki. A to rękaw za krótki, a to na brzuchu się nie zapina. Wszystko przez to, że firmy szyją według norm, które nie przystają do miar współczesnych Polaków - przekonuje Waldemar Borycki z firmy New Men, producenta garniturów i koszul.

Zmiany w figurach zauważyli także ekspedienci w lubelskim Sezamie. Okazuje się, że z biegiem lat lublinianki mają coraz większe piersi. Elżbieta Kozieł, sprzedawczyni bielizny marki Triumph, często spotyka klientki z rozmiarami miseczki biustonosza E, F i G.

- W jedzeniu znajduje się obecnie bardzo dużo hormonów i to jest przyczyną zmiany proporcji kobiecych ciał. Producenci bielizny są jednak na to przygotowani. U nas można kupić biustonosz nawet w rozmiarze H - przekonuje pani Elżbieta.

Zmieniające się rozmiary to jednak bolączka wielu innych firm odzieżowych, które szyją ubrania według miar sprzed 30, a nawet 40 lat. Z tego powodu firma New Men postanowiła zmierzyć mężczyzn wzdłuż i wszerz. W badaniu mogą wziąć udział także lublinianie. Wystarczy wejść na stronę www.newmen.eu, wybrać odpowiedni model garnituru i wpisać swoje dokładne wymiary. Należy podać m.in. swój wzrost, długość rękawa i spodni, obwód uda, szyi oraz talii, a nawet obwód głowy mierzony tuż nad uszami. Co tysięczny badany dostanie za darmo wybraną przez siebie garderobę w swoim rozmiarze.