Blog o Lublinie: Piszę, aby wskrzesić zapomiane miejsca

Bloger jest rodowitym lublinianinem. Pracuje jako kurator zawodowy w Sądzie Rejonowym Lublin Zachód. Zna miasto na wylot, dlatego łatwo znajduje nowe pomysły na ciekawe wpisy. - Dużo spaceruje. Miasto jest pełne pięknych miejsc z ciekawą historią, które są zapomniane, czy zaniedbane. Piszę, aby je wskrzesić - mówi Bartłomiej Bałaban.

Bloger jest swojego rodzaju wyrzutem sumienia zarówno mieszkańców, jak u urzędników. Jego wpisy można znaleźć na pod adresem: www.bloglublin.blogspot.com. - Często, gdy ukazuje się zaniedbane, wyizolowane miejsce, czy dręczący je problem urzędnicy odnawiają je i zmieniają je na lepsze - opowiada Bartłomiej Bałaban.

Lublinianin prowadzi blog od ponad roku. W tym czasie opisał kilkadziesiąt miejsc i wydarzeń, które w tym czasie miały miejsce w Lublinie. - Takie wpisy to swojego rodzaju dokumentacja. Opisuje wydarzenia, które gromadzą mieszkańców i są dla nich ważne - wyjaśnia Bartłomiej Bałaban.

Lubelscy internauci szybko dostrzegli, że wirtualna działalność blogera przynosi efekty. Czytelnicy jego obywatelskiej twórczości często podpowiadają mu nowe pomysły i miejsca, które warto opisać.

- Bywa, że dostaje wiadomości, że trzeba zająć się jakimś tematem - przyznaje Bałaban i dodaje, że największe wyzwanie dopiero przed nim. - Mam nowy pomysł na serię wpisów. Będą to artykuły o historii lubelskich firm opowiedzianych przez pryzmat życia ich pracowników - mówi z pasją lublinianin.

Lubelska blogosfera w porównaniu do innych wojewódzkich miast nie jest tak bogata. Ciekawym miejscem, które warto odwiedzić jest także blog “Jaskinia Merlina", który można znaleźć pod adresem: www.merlinspendragon.blogspot.com. Autor opisuje w nim miejsca w naszym regionie, które wiążą się z ciekawymi historiami, czy legendami.

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!