MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Piotrem Prędotą, byłym napastnikiem Motoru Lublin

Marcin Puka
Piotr Prędota
Piotr Prędota archiwum Polskapresse
Przeczytaj rozmowę z Piotrem Prędotą, byłym napastnikiem Motoru Lublin, obecnie Radomiaka.

Pół roku temu przeszedłeś z drugoligowego Motoru Lublin do beniaminka tej klasy rozgrywkowej Radomiaka. To była słuszna decyzja?
Pod względem sportowym na pewno nie mam czego żałować. Grało mi się nieźle, strzeliłem kilka bramek, więc nie mam prawa narzekać.

Ale wiem, że mimo że masz ważny kontrakt z zielono-biało-zielonymi chcesz odejść z klubu. Podjąłeś już ostateczną decyzję?
Tak. Chcę zmienić otoczenie. Piłkarsko Radomiak ma niezłą drużynę. Na początku sezonu byliśmy liderem tabeli, ale potem entuzjazm minął. Graliśmy otwartą piłkę, co kosztowało nas stratę kilku punktów. Mimo to zajmujemy wysoką, szóstą, pozycję. Niestety, pod względem organizacyjnym klub nie wygląda tak, jak powinien. Druga liga przerosła działaczy Radomiaka. Mimo to prezes nie chce się mnie pozbywać i nakłania do zmiany decyzji. Jednak nie zamierzam zmieniać zdania.

Nie ma się chyba czemu dziwić. Jesteś najlepszym snajperem Radomiaka. Jesienią strzeliłeś pięć goli (tyle samo ma Marcin Figiel).
Tak się jakoś złożyło. Tych goli mogłem jednak strzelić znacznie więcej.

Skoro masz ważną umowę, to nie dostaniesz karty do ręki?
Pewnie nie. Radomiak poniósł pewne koszty. Wyrejestrował mnie z Lubelskiego Związku Piłki Nożnej i zatwierdził do gry w swoim związku. To nie są duże pieniądze i liczę, że jakiś klub weźmie ten ciężar na siebie.

Może to będzie Motor, którego jesteś wychowankiem?
Byłoby miło. Jestem otwarty na rozmowy i cały czas śledzę, jak idzie moim byłym kolegom z drużyny. Czas pokaże, do jakiego klubu trafię.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski