- Większość osób, która korzysta z naszego wsparcia to bezdomni, jest też kilka osób ubogich. Zauważamy, że przychodzi coraz więcej osób młodych z zaburzeniami osobowości, które nie otrzymują wystarczającej pomocy w ośrodkach państwowych. Codzienne z ciepłych posiłków korzysta około 80 osób - wylicza Barbara Cholewa, koordynatorka „Gorącego Patrolu"w Centrum Wolontariatu.
Wsparcie udzielane jest w punkcie przy ul. 1 maja 20, codziennie o godz. 19. Na miejscu można zjeść ciepłą zupę, drugie danie, wypić herbatę.
- To, co nas odróżnia od innych podobnych miejsc, to fakt, że nie odmawiamy pomocy osobom pod wpływem alkoholu. Takie osoby nie mogą wtedy korzystać ze schronisk czy noclegowni, bo warunkiem przyjęcia jest trzeźwość - wyjaśnia koordynatorka.
Obecnie „Gorący Patrol" liczy 40 wolontariuszy. Osoby chętne mogą zgłosić się poprzez stronę Centrum Wolontariatu w Lublinie na Facebooku albo osobiście przy ul. Jezuickiej 4.
Od trzech lat w gronie wolontariuszy znajduje się Anna Skrzypczak. Jak sama mówi, w tej pracy nie chodzi tylko o wydawanie posiłków, ale o spotkanie z drugim człowiekiem.
- Zauważyłam, że dla tych osób ważna jest sama nasza obecność, rozmowa, pokazanie naszej troski i odrobiny zainteresowania. To nie jest tak, że tylko ja od siebie coś daję. Dzięki wolontariatowi w „Gorącym Patrolu" nauczyłam się, że nie można oceniać ludzi, jeśli nie znamy ich bagażu doświadczeń - tego jaką mają historię za sobą - wyjaśnia wolontariuszka.
Oprócz gorącego posiłku, bezdomni mogą liczyć też na ciepłe kurtki czy buty. Na miejscu udzielana jest również pomoc medyczna, np. w formie opatrunku ran.
- Wkrótce, kiedy przyjdą mrozy ruszymy z akcją mobilną. Odwiedzamy wtedy miejsca, w których żyją osoby bezdomne, np. pustostany, śmietniki, ogródki działkowe i oferujemy im ciepły posiłek i naszą pomoc - informuje ks. Mieczysław Puzewicz, delegat metropolity lubelskiego ds. pomocy wykluczonym.
Zainteresowane wyjściem z bezdomności osoby mogą otrzymać wsparcie w uzyskaniu dowodu osobistego, a co za tym idzie również status osoby bezrobotnej i dostęp do opieki zdrowotnej czy socjalnej.
- Udostępniamy łazienki, wsparcie couchów, pomoc w poszukiwaniu pracy, mieszkanie, ale to wszystko zależy od chęci tych osób - dodaje ks. Puzewicz.
Z szacunków wynika, że w Lublinie żyje około tysiąca osób bezdomnych.
- Kiedy zaczynaliśmy 20 lat temu, to w Lublinie istniało jedno schronisko dla mężczyzn. Teraz działają cztery i jedno dla kobiet. To pokazuje również, że mimo wszystko wzrasta liczba bezdomnych - mówi ks. Mieczysław Puzewicz.
- Tych zwierząt już nie spotkasz. Wyginęły za twojego życia
- Tysiące zniczy na najstarszej nekropolii. Niesamowity widok!
- Linia 44 w Lublinie skróciła trasę. Po warzywa nie dojedziesz
- Kibice na meczu Chełmianka - Lechia. Zobacz zdjęcia
- Jeszcze poczekamy na most na Pawiej. Roboty mają poślizg
- Zielony rynek powstaje tuż przy granicy Lublina
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?