Ruszył powszechny spis rolny. Główny Urząd Statystyczny zachęca, żeby spisać się przez internet

Spis rolny jest przeprowadzany raz na 10 lat. Dane przekazane przez rolników mają znaczenie m.in. dla realizacji unijnej polityki rolnej, w tym negocjacji wielkości dopłat dla gospodarstw.

- Zachęcamy, żeby spisać się przez internet – mówił na czwartkowej konferencji prasowej dr Krzysztof Markowski, dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie. Można to zrobić na stronie spisrolny.gov.pl. Każde gospodarstwo dostało list, w którym są m.in. dane potrzebne do zalogowania do systemu. Jeśli rolnik nie ma dostępu do internetu, może skorzystać ze sprzętu w gminnym biurze spisowym. Można też przekazać dane przez telefon, dzwoniąc pod numer 22 279 99 99. Z rolnikami, którzy nie skorzystają z tych sposobów, skontaktują się rachmistrzowie. Najpierw telefonicznie. Od 1 października 685 rachmistrzów zacznie odwiedzać gospodarstwa w województwie lubelskim. Będą mieli identyfikatory, żeby uniknąć próby podszywania się pod nich.

W województwie lubelskim jest 190 tys. gospodarstw rolnych. - Zmniejsza się ilość tych najmniejszych, rośnie liczba większych – zwracał uwagę dr Krzysztof Markowski.

Czego będą dotyczyły pytania kierowane do ich właścicieli’? M.in. wielkości gospodarstwa, hodowanych zwierząt, sposobu nawożenia, liczby i rodzaju budynków gospodarskich i maszyn rolniczych. Nie będzie natomiast pytań np. o zarobki rolników - jedynie o to, jaki procent dochodów stanowią te pochodzące z działalności rolniczej. Wszystkie dane będą zbierane według stanu na 1 czerwca tego roku.

Jak podkreślał dr Markowski, zgromadzone dane są bezpieczne, prawnie chronione i objęte tajemnicą statystyczną. - Posłużą do opracowań i analiz, dane indywidualne nigdy nie zostaną udostępnione – zapewnił dyr. US w Lublinie.

COVID-19 dał się we znaki

Podczas konferencji prasowej dr Krzysztof Markowski przedstawił też raport dotyczący sytuacji lubelskiej gospodarki zmagającej się ze skutkami pandemii. Dane dotyczyły okresu od kwietnia do lipca tego roku. Wynikało z nich, że w kwietniu na pandemii najbardziej straciły przedsiębiorstwa z sektora zakwaterowania i gastronomii oraz transportu. Aż 35 proc. z tych pierwszych sygnalizowało wówczas niekorzystne dla nich zmiany związane z COVID -19.

- Najczęstsze negatywne zmiany związane z covidem to zmniejszenie zamówień na produkty i usługi – mówił dyr. Urzędu Statystycznego w Lublinie.

W lipcu negatywne skutki pandemii jako „zagrażające stabilności firmy” określiło 24,6 proc. firm budowlanych i 17 proc. z sektora usług. W sierpniu było ich mniej – odpowiednio 19 i 17 proc.

- Poziom bezrobocia w lipcu tego roku był o prawie 1 proc. większy niż rok wcześniej – poinformował dr Markowski. O ile w lipcu 2019 roku wynosił on 7,2 proc., o tyle w lipcu tego roku – 8,1 proc.

W końcu lipca 2020 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy województwa lubelskiego wyniosła 75,7 tys. osób i była wyższa o 12,5 proc. niż przed rokiem.

Optymizmem napawają dane dotyczące firm, które zakończyły działalność lub ją zawiesiły. Jest ich co prawda nadal sporo (w lipcu 504 podmioty wykreślono z rejestru REGON, 20 985 zawiesiło działalność), ale liczby te są mniejsze niż miesiąc wcześniej – odpowiednio o 13,3 i 2,6 proc. Jednocześnie jednak spada też liczba nowych podmiotów (o 6,5 proc. w porównaniu z czerwcem).