Będzie proces i obowiązkowe badania psychiatryczne - taką decyzją zakończyła się czwartkowa rozprawa przeciwko medykowi.
Sebastian N. przyznał się do winy. Poprosił o samoukaranie. Chciał dla siebie roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Prokuratura zaproponowała trzyletnie zawieszenie. Lekarz, wbrew opinii swojego adwokata, nie mógł się zdecydować, czy przystać na tę propozycję. Zgadzał się, by za chwilę się rozmyślić. - Zrozumiałem naganność... - mówił drżącym głosem. - Jestem roztrzęsiony, zdenerwowany...
- Skoro oskarżony ma wątpliwości co do wysokości kary, to i sąd ma takie wątpliwości - stwierdziła sędzia Agnieszka Straub-Cegiełko i postanowiła, że proces rozpocznie się bez procedury uproszczonej. Sędzia zdecydowała też o konieczności przebadania okulisty przez psychiatrów.
- Zachowanie oskarżonego na rozprawie i jego sposób wypowiadania się daje powody do powzięcia wątpliwości, co do jego poczytalności w chwili czynu oraz tego, czy jest w stanie uczestniczyć w rozprawie - dodała.
Medycy mają też orzec, czy lekarz jest uzależniony od środków odurzających. Kolejny termin rozprawy zaplanowano na 18 grudnia. Dziennikarze nie będą mogli robić wtedy zdjęć, ani nagrywać dźwięku. Taką decyzję podjął sąd po wniosku pełnomocnika Sebastiana N. o wyłączeniu jawności.
- N. wykonuje zawód zaufania publicznego, a w mediach kreowany jest jego negatywny wizerunek - argumentował adwokat. - Może to skutkować innym postrzeganiem go przez pacjentów. Część z nich może się od niego odwrócić.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
