S19 - już tylko mały krok do rozpoczęcia budowy

Drogowcy czekają już w blokach startowych. Ale termin rozpoczęcia prac przy budowie S19 nie zależy od nich.

Zdecyduje o nim wojewoda lubelski, a precyzyjniej wydawane przez niego zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (zrid).

„Papierologia” najbardziej zaawansowana jest dla 33-kilometrowym odcinku od Kraśnika do granicy z woj. podkarpackim.

- Przypuszczalny termin wydania decyzji to maj-czerwiec - informuje Marek Wieczerzak, rzecznik wojewody lubelskiego.

- Miesiąc - dwa miesiące później przekażemy teren wykonawcy, co umożliwi rozpoczęcie prac przy budowie trasy ekspresowej - mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.

Dlaczego zrid jest tak kluczowy? - Decyzja zrid wskazuje nie tylko teren, na którym będą realizowane roboty związane z budową drogi ekspresowej, ale stwierdza również przejęcie na mocy prawa na rzecz Skarbu Państwa nieruchomości przeznaczonych na pas drogowy oraz zatwierdza podział nieruchomości pod ten pas - wyjaśnia Nalewajko.

Innymi słowy dzięki zrid inwestor przejmuje pod budowę tereny od dotychczasowych właścicieli. Decyzja rozpoczyna też postępowania związane z wypłatą odszkodowań.

Mniej zaawansowane są procedury administracyjne na 45-kilometrowym odcinku od Lublina do Kraśnika.

Tam wojewoda wszczął dopiero postępowanie zrid w przypadku jednego odcinka, czyli między końcem obwodnicy Lublina a Niedrzwicą Dużą.

W przypadku dwóch pozostałych - Niedrzwica Duża - Kraśnik oraz obwodnica Kraśnika - trwa ocena środowiskowa prowadzona przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Lublinie.

- Z S19 między Lublinem a Rzeszowem kierowcy skorzystają w połowie 2021 r. - zapowiada Nalewajko.

ZOBACZ TEŻ: