Samorząd, nauka i biznes jednomyślne w kwestii transportu zeroemisyjnego

Materiał informacyjny FUNDACJA ROZWOJU LUBELSZCZYZNY

Jaka jest przyszłość transportu zeroemisyjnego w naszym regionie? Co stanowi największe wyzwania związane z wprowadzaniem technologii zeroemisyjnych w transporcie zbiorowym?
Czy posiadamy odpowiednie rozwiązania logistyczne, technologiczne i organizacyjne dotyczące ładowania pojazdów elektrycznych? To główne zagadnienia, nad którym zastanawiali się przedstawiciele nauki, samorządu i biznesu podczas dyskursu społecznego pt. Transport zeroemisyjny - przyszłość dla zrównoważonej mobilności realizowanego w ramach projektu dofinansowanego ze środków NFOŚiGW i WFOŚiGW w Lublinie z Programu Regionalnego Wsparcia Edukacji Ekologicznej.

od 16 lat

12 września w Lubelskim Centrum Konferencyjnym odbyła się konferencja poświęcona odnawialnym źródłom energii oraz transportowi zeroemisyjnemu „Energia dla Lubelskiego. Czas na OZE i transport zeroemisyjny”. Dyskurs poświęcony tematowi zielonego transportu jako przyszłości dla zrównoważonej mobilności stał się odpowiedzią nauki, samorządu i biznesu na zeroemisyjne wyzwania klimatyczne. Panel poprowadził dr hab. inż. Jacek Czarnigowski z Wydziału Mechanicznego, Katedry Termodynamiki, Mechaniki Płynów i Napędów Lotniczych Politechniki Lubelskiej.

- Jeśli zdajemy pytanie o zmniejszenie emisji spalin, to najprostszym sposobem jest odpowiednia organizacja transportu zbiorowego, skłaniająca do korzystania z niego. Dopiero drugim elementem jest wykorzystanie technologii zeroemisyjnych, czyli po pierwsze pojazdów z napędem elektrycznym, do których zaliczają się również pojazdy z napędem wodorowym – tłumaczył dr inż. Piotr Filipek z Wydziału Elektrotechniki i Informatyki Politechniki Lubelskiej.

Przedstawiciele przedsiębiorstw komunikacyjnych podkreślali, że rozwiązania ograniczające emisję liniową już funkcjonują i przynoszą efekty, zaś głównym wyzwaniem jest tu wprowadzanie kolejnych narzędzi i technologii w transporcie zbiorowym.

- Należy podkreślić, że komunikacja zbiorowa sama w sobie jest ekologiczna, ponieważ jednym pojazdem jedzie sto osób, a nie jedna czy dwie, jak jest w przypadku używania aut osobowych. To podstawowy kierunek wszystkich polskich i europejskich miast, powodujący zmniejszenie emisji spalin z silników spalinowych. Drugim krokiem są pojazdy elektryczne. W tym momencie wszystkie autobusy elektryczne i trolejbusy w naszym taborze są zasilane energią z OZE. Trzecim elementem jest napęd wodorowy. W Lublinie właśnie wyjechał na ulice autobus z tego typu napędem. Ten kierunek przyjęły wszystkie miasta i ta technologia będzie się rozwijała. Kwestie produkcji, dystrybucji i eksploatacji wodoru w transporcie publicznym jest realna i możliwa. Wydaje się, że w ciągu pięciu do dziesięciu lat transport zeroemisyjny w postaci pojazdów wodorowych wejdzie do większości miast – mówił Tomasz Fulara, Prezes Zarządu MPK Lublin Sp. z o.o.

Rozwiązanie to wprowadzane jest już Chełmie, gdzie większość taboru miejskiego już wkrótce zostanie zastąpiona autobusami z napędem wodorowym.

- W tym roku miasto rozstrzygnęło przetarg na opracowanie dokumentacji nowej zajezdni do obsługi autobusów wodorowych. Ogłosiliśmy również przetarg na zakup największej floty autobusów wodorowych w Polsce. Dwadzieścia sześć autobusów będzie stanowiło ponad osiemdziesiąt procent floty naszych pojazdów. Przed miastem stoi duże wyzwanie, ponieważ nie jest to jedynie kwestia samego zakupu pojazdów, ale też stworzenie całego zaplecza do ich obsługi – podkreślał Mariusz Chudoba, Prezes Zarządu Chełmskich Linii Autobusowych Sp. z o.o..

Obok rozwiązań logistycznych i organizacyjnych, jednym z zagadnień dotyczących wykorzystania wodoru jest bezpieczeństwo i technologia stosowana w pojazdach z tego typu napędem.

- Jako przedstawiciel producenta, który w swoim portfolio posiada autobusy wodorowe, mogę powiedzieć, że technologia jest całkowicie opanowana, aczkolwiek nie do końca popularna na polskim rynku. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to jako producent jesteśmy zobligowani do spełnienia szeregu restrykcyjnych norm i obostrzeń związanych z tą technologią, układem przeniesienia napędu i samym magazynowaniem wodoru. W tej chwili technologie jak i sama legislacja ewoluują głównie w kierunku bezpieczeństwa związanego głównie z przechowywaniem tego paliwa. W przypadku autobusów wodorowych jest to przechowywanie pod ciśnieniem 365 megapaskali. Autobusy wydrowe przechodzą szereg zaawansowanych testów związanych z symulacjami    na wypadek potencjalnych uderzeń, czyli testów zderzeniowych – tłumaczył Rafał Słomka Dyrektor Techniczny Arthur Bus Sp. z o.o.

Przedstawiciele świata nauki zauważają, że wodór jako paliwo jest doskonałym rozwiązaniem uzupełniającym łańcuch produkcji energii z OZE.

- Należy popatrzeć całościowo na ten proces. Samo wytworzenie energii nie jest tu tak oczywiste w kwestii niskoemisyjności. Produkując energię w tradycyjnych elektrowniach za pomocą konwencjonalnych źródeł czyli z paliw kopalnych i wykorzystując ją w pojazdach z napędem elektrycznym, uszykujemy zbliżony ślad węglowy. Wprowadzenie OZE po części rozwiązuje ten problem, jednak źródła te rodzą kolejne zagadnienia. Nie ma tu jednoczesności produkcji i podaży. W przypadku instalacji fotowoltaicznych produkujemy tę energię w momencie, kiedy zapotrzebowanie na nią jest niskie czyli w dzień. Tu w systemie energetycznym zachodzi potrzeba magazynowania tej energii. Jednym ze sposobów jest wytworzenie przy jej pomocy wodoru, który byłby wydatkowany w monecie dużego zapotrzebowania i wykorzystywany chociażby w pojazdach z napędem wodorowym. To znacznie poprawiłoby strukturę przepływu energii odnawialnej – wyjaśniał dr inż. Piotr Filipek.

Spotkanie było też okazją do poruszenia zganienia współpracy nauki, biznesu i samorządów w kwestii transportu zeroemisyjnego. Uczestnicy panelu podkreślali, że ta współpraca już istnieje, a rozwój transportu zeroemisyjnego, a szczególnie technologii wodorowych zwiększy zapotrzebowanie rynku na specjalistów w tym zakresie.

- Niewątpliwym przykładem współpracy i nauki i biznesu jest realizowanie wspólnych prac badawczo-rozwojowych. Poza tym wśród pracowników firmy Arthur Bus, mamy wielu absolwentów Politechniki Lubelskiej, która, jeśli chodzi o kształcenie kadry, jest na bardzo wysokim poziomie. Ta współpraca z pewnością będzie kontynuowana - podkreślał Rafał Słomka.

- Nie ukrywam, że nie posiadamy na tę chwilę kadry technicznej, która będzie w stanie serwisować pojazdy, które wyjadą na ulice Chełma. Z pewnością przygotowanie pracowników stanie się niewątpliwym polem do współpracy, nie tylko z dostawcą autobusów, ale również z Politechniką Lubelską. Będziemy potrzebowali specjalistów będących w stanie wspomóc nas w obsłudze tych pojazdów i liczymy, że uda się tu wykorzystać wiedzę naukowców i studentów Politechniki – podsumował Mariusz Chudoba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski