Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowe odkrycie w Lublinie. Szyna z czasów cara Aleksandra III Romanowa

MS
- W miejscu przedłużenia ulicy Wrotkowskiej do Kunickiego (na terenie dawnych Zakładów Tytoniowych) odnalazłem szynę z widoczną datą - 1883. Wojewódzki konserwator zabytków został już poinformowany, kierownik budowy obiecał że kawałek zabytkowej szyny zostanie uratowany, wycięty i przekazany w ręce konserwatora - relacjonuje Paweł Małkowski, który poinformował o tym odkryciu.
- W miejscu przedłużenia ulicy Wrotkowskiej do Kunickiego (na terenie dawnych Zakładów Tytoniowych) odnalazłem szynę z widoczną datą - 1883. Wojewódzki konserwator zabytków został już poinformowany, kierownik budowy obiecał że kawałek zabytkowej szyny zostanie uratowany, wycięty i przekazany w ręce konserwatora - relacjonuje Paweł Małkowski, który poinformował o tym odkryciu. Paweł Małkowski
Dwaj miłośnicy historii Lublina szynę z napisami w języku rosyjskim zauważyli na terenie dawnych Zakładów Tytoniowych przy ulicy Wrotkowskiej. O znalezisku poinformowali wojewódzkiego konserwatora zabytków w Lublinie.

- W miejscu przedłużenia ulicy Wrotkowskiej do Kunickiego (na terenie dawnych Zakładów Tytoniowych) odnalazłem szynę z widoczną datą - 1883. Wojewódzki konserwator zabytków został już poinformowany, kierownik budowy obiecał że kawałek zabytkowej szyny zostanie uratowany, wycięty i przekazany w ręce konserwatora - relacjonuje Paweł Małkowski, który poinformował o tym odkryciu. I dodaje: - Mam nadzieje ze odnaleziony przeze mnie malutki okruch historii lubelskiego przemysłu znajdzie się w muzeum.

Szyna została zauważona w czasie spaceru, w którym uczestniczył również lublinianin szukający w mieście zabytkowych cegieł, materialnych świadectw istnienia dawnych cegielni.

Panowie zrobili zdjęcia i nagranie wideo, na którym świetnie widać okolicę, w której doszło do odkrycia. - Szyna pochodzi z czasów cara Aleksandra III, została wyprodukowana w hucie żelaza na Uralu, mieszczącej się w miejscowości Niżny Tagił - relacjonuje Paweł Małkowski.

Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków w Lublinie komentuje, że nagłośnienie takiego odkrycia "to postawa godna pochwały".

Paweł Małkowski przypuszcza, że to pozostałość po starej bocznicy kolejowej, który pierwotnie prowadziła na tereny wojskowe. Przypomnijmy, że w 1927 roku przy ul. Wrotkowskiej powstały magazyny wojskowe.

Historyk sztuki Jacek Studziński, znawca historii przemysłowego Lublina przełomu XIX i XX wieku, zwraca uwagę na jeszcze jeden wątek: - W 1883 roku rejon dzisiejszej ulicy Wrotkowskiej nie był jeszcze zurbanizowany. Możliwe więc, że fragment torów został tam przeniesiony później z innego miejsca. Może po 1918 roku, kiedy trwała akcja likwidacji szerokich torów, rozstawu typowego dla Rosji, na rzecz europejskiego - przypuszcza historyk sztuki.

Kolej do Lublina została doprowadzona w 1877 roku. Fakt ten stał się impulsem do intensywnego rozwoju przemysłowej części Lublina m.in. dla Kośminka i Bronowic. Bliskość kolei zachęcała do inwestowania w tym rejonie. Pierwsze połączenie pasażerskie relacji Warszawa - Lublin - Kowel zostało uruchomione 17 sierpnia 1877 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski