Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko Lublin: CBA złożyło doniesienie do prokuratury na władze spółki za wyjazd do Izraela

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
archiwum/TK
Agenci złożyli złożyli zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej na władze Portu Lotniczego Lublin. Chodzi o zorganizowanie ponad 100-osobowej misji do Izraela.

Chodzi dokładnie o wyjazd, którego organizację lotnisko zleciło Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Przemysłowego. Koszty misji nie są znane, ale sam prezes PLL, Krzysztof Wójtowicz przyznał niedawno, że mogło to być nawet 1 mln zł. Lotnisko do Izraela zabrało prezydenta Lublina, marszałka województwa, urzędników, rektorów szkół wyższych, przedsiębiorców czy osoby z branży turystycznej.

Krzysztof Żuk o zawiadomieniu CBA

Wiele pytań

Kiedy media i radni wojewódzcy zaczęli pytać o cel i efekty wyjazdu lotnisko wydało oświadczenie: „Trwają zaawansowane rozmowy na temat przyjazdu w przyszłym roku akademickim studentów na Uniwersytet Medyczny i Przyrodniczy. W Lublinie gościła izraelska reprezentacja firm z branży informatycznej i przedstawiciele start-upów.” - czytamy w oświadczeniu i dalej, że samo lotnisko też na misji skorzystało: „Port Lotniczy Lublin jako jeden z czterech lotnisk w Polsce, znalazł się na liście portów, do których połączenia z Izraela będą dotowane przez izraelskie Ministerstwo Turystyki. W czasie wizyty w Tel Avivie doszło do spotkań przedstawicieli lubelskiego lotniska z miejscowymi touroperatorami i przewoźnikami lotniczymi.”

Dodajmy, że na udział Fundacji Dziedzictwa Kulturowego i Przemysłowego w wydarzeniu miała nalegać strona izraelska. Pikanterii dodaje fakt, że w Izraelu lubelskiej delegacji pomagała Helping Hand Coalition Global Forum. To organizacja, w której działa Andrzej Gąsiorowski, obywatel Izraela, jeden z założycieli spółki Art-B, odpowiadającej za jedną z największych afer finansowych w latach 90. w Polsce.

- Na podstawie własnych ustaleń złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień ( 296 par. 1 kk) przez Prezesa Portu Lotniczego Lublin SA w Lublinie poprzez sfinansowanie za ponad 1,5 mln zł konferencji w Izraelu mającej promować region, co skutkowało niegospodarnym rozporządzaniem mienia spółki - informuje Piotr Kaczorek z CBA. - Nasi funkcjonariusze dokonali weryfikacji kosztorysu z umowy Portu Lotniczego Lublin SA z fundacją w oparciu o uśrednione ceny rynkowe. Z dokonanych ustaleń wynika, że kwoty w kosztorysie były znacznie zawyżone, nawet dwukrotnie. Dodatkowo w kosztorysie uwzględniono trudno weryfikowalne, nieudokumentowane koszty jak np. technika sceniczna – 95 000 zł czy hostessy – 12 000 zł. Ustalenia agentów CBA mogą świadczyć o wątpliwym i nierzeczywistym, ujętym w umowie, koszcie organizacji wyjazdu zorganizowanego przez fundację. Warto zaznaczyć - podkreśla Piotr Kaczorek - że w sytuacji gdyby taki wyjazd organizował Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego bądź Urząd Miasta w Lublinie, to samorządy były by zobowiązane do stosowania przepisów prawa zamówień publicznych z zachowaniem reguł konkurencyjnego wyboru. Działalność PLL SA jaka wynika ze statutu lotniska, nie obejmuje działalności podejmowanej przez lotnisko na rzecz i w interesie podmiotów trzecich, a w wyjeździe uczestniczyło jedynie cztery osoby z PLL SA.

Rumuńskie linie

To nie pierwsza sprawa, kiedy CBA donosi na lubelskie lotnisko. W sierpniu agenci zawiadomili śledczych o możliwości popełnienia przestępstwa przez Krzysztofa Wójtowicza. Zastrzeżenia CBA budzi umowa zawarta w marcu 2014 r. przez PLL z rumuńskim przewoźnikiem. Na podstawie zapisów umowy port lotniczy musiał wpłacić kaucję na rzecz linii Carpatair. Skutkowało to tym, że po pojawieniu się opóźnień w regulowaniu należności (w wysokości ok. 4 tys. euro), lotnisku przepadła kaucja w wysokości 400 tys. euro.

Zdaniem CBA lotnisko straciło też na umowie promocyjnej z rumuńską firmą. PLL wpłacił na jej konto 400 tys. euro z własnego budżetu. „(…) pieniądze na promocje powinny pochodzić całkowicie i wyłącznie od prywatnych partnerów handlowych Portu Lotniczego Lublin SA oraz sponsorów, takich jak centra SPA, touroperatorzy, itp.” – argumentowało CBA.

Władze portu tumaczyły, że wnioski agentów są za wczesne.

„Port Lotniczy Lublin SA potwierdza fakt złożenia wypowiedzenia umowy przez rumuńskiego przewoźnika, której elementem było ustanowienie kaucji na poziomie 400 tys. EUR. Zarząd Spółki informuje, że od momentu zamknięcia połączenia lotniczego przez Carpatair SA, znajduje się z tą firmą w sporze prawnym. Należy podkreślić, że sprawa nie została jeszcze zakończona i w chwili obecnej podlega rozpoznaniu przez organy sądowe na terenie Rumunii. Spółkę reprezentuje międzynarodowa kancelaria prawna. Bezzasadne zatrzymanie przez przewoźnika kaucji nie stanowi podstawy do uznania, iż Spółka poniosła szkodę." - tłumaczyło lotnisko latem.

Czy będzie odpowiedź?

Obecnie władze lotniska zastanawiają się, czy odpowiedzieć na dzisiejsze działania CBA. - Podtrzymujemy informacje zawarte w ostatnio wydanym oświadczeniu. Ujawniliśmy wszystko, co nie stanowi tajemnicy przedsiębiorstwa - powiedział nam Piotr Jankowski, rzecznik prasowy PLL.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski