Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LSM wybuduje kolejny dom seniora. Starsi ludzie potrzebują towarzystwa

Gabriela Bogaczyk
Pani Stanisława Pietrynko od 14 lat mieszka w domu seniora LSM przy ul. Pozytywistów. Cieszy się z mieszkania w gronie osób w swoim wieku, dzięki temu aktywnie korzysta z życia.
Pani Stanisława Pietrynko od 14 lat mieszka w domu seniora LSM przy ul. Pozytywistów. Cieszy się z mieszkania w gronie osób w swoim wieku, dzięki temu aktywnie korzysta z życia. Anna Kurkiewicz
Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa przygotowuje się do budowy drugiego domu seniora na osiedlu Sienkiewicza. Czyli miejsca, gdzie starsi wiekiem lublinianie mieszkają we własnych „M-”, bez barier architektonicznych i pod opieką specjalistów.

- Jesteśmy na etapie projektowania i kupna działki przy ul. Pana Wołodyjowskiego. W bloku mają się znajdować 34 mieszkania. Do dyspozycji seniorów będzie m.in.: gabinet lekarski, stołówka, świetlica, tak, by mieli wszystko, co potrzebne, pod ręką - wylicza Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I zaraz dodaje: - Za rok powinny się tam wprowadzać pierwsze osoby. Już teraz mamy spore zainteresowanie, chętnych jest dwa razy więcej niż mieszkań - podkreśla prezes Gąbka.

Podobny dom seniora istnieje już przy ul. Pozytywistów. Wybudowała go w latach 80. ta sama spółdzielnia LSM. - By zamieszkać w takim miejscu, trzeba wpłacić kaucję. Np. w 2001 roku było to 20 tys. złotych. Następnie co miesiąc regulować czynsz i wszystkie opłaty użytkowe, tak jak w normalnym mieszkaniu - tłumaczy prezes.

Pomysł wspólnego mieszkania seniorów w jednym budynku podoba się mieszkańcom innych dzielnic Lublina, np. Czechowa i Czubów. Powstała nawet grupa inicjatywna budowy domów seniora w naszym mieście.

- Od trzech lat staramy się o wsparcie tego pomysłu u prezesów spółdzielni mieszkaniowych oraz władz miasta. Liczymy, że miasto przekaże w tym celu jakąś działkę pod budowę. Atutem tego pomysłu jest to, że osoby starsze mieszkają w swoim towarzystwie. Wspólnie i aktywnie spędzają czas, motywują się do udziału w gimnastyce czy warsztatach - wyjaśnia Krzysztof Woch z grupy inicjatywnej.

Czy miasto wesprze seniorów i spółdzielnie mieszkaniowe przy realizacji? - Potrzebujemy czasu, by doprecyzować konkrety. Jesteśmy otwarci, rozmowy trwają. Każda inicjatywa na rzecz dobra lubelskich seniorów jest dla nas niezwykle ważna - zapewnia Monika Lipińska, zastępca prezydenta Lublina.

Seniorzy potrzebują swojego towarzystwa

Spółdzielnie mieszkaniowe myślą o wybudowaniu bloków tylko dla osób starszych. Seniorzy czekają na te mieszkania

- Mieszkam tu od 14 lat i jestem bardzo zadowolona. Możemy żyć obok kogoś, kto rozumie nasze zmartwienia, bo jest w tym samym wieku. Przychodnia zdrowia też jest blisko. Oprócz tego, istnieje np. możliwość udziału w zajęciach na świetlicy. O nudzie nie ma mowy. Właśnie przed chwilą wróciłam z gimnastyki - opowiada pani Stanisława Pietrynko, mieszkanka domu seniora LSM przy ul. Pozytywistów.

Na razie jest to jedyne miejsce w Lublinie, które wybudowała spółdzielnia mieszkaniowa specjalnie z myślą o komforcie seniorów.

- Kiedyś można było dostać się tutaj np. przez zamianę starego mieszkania na to miejsce. Dzisiaj można wpłacić kaucję - wyjaśnia pani Stanisława.

O pomyśle stworzenia kolejnych domów seniora myślą intensywnie starsi mieszkańcy dzielnic Czechów i Czuby. O tę możliwość cały czas pytają swoje spółdzielnie mieszkaniowe. Spółdzielnia „Czuby” zastanawia się nad tym pomysłem od lat. - Istniał plan, by wybudować dom z mieszkaniami dla seniorów. Bardzo poważnie o tym myśleliśmy. Jednak na razie zrezygnowaliśmy z powodów finansowych. Główny problem dotyczył tego, kto miałby sfinansować tę inwestycję. Nie było mowy o mieszkaniach własnościowych, bo wtedy lokal mógłby przejść w spadku na osoby młodsze. Natomiast mieszkanie czynszowe wiązałoby się z wysokimi kosztami utrzymania, na które seniorów po prostu nie stać - wyjaśnia Bożena Zielińska z SM „Czuby”.

Podobnie sytuację ocenia SM „Czechów”.

- Naszym zdaniem, konieczne jest wsparcie samorządu, bez którego to się nie uda. Jesteśmy gotowi do rozmów na ten temat - zapewnia Sławomir Osiński, prezes tej spółdzielni.

Coraz więcej mieszkańców lubelskich dzielnic jest zainteresowanych stworzeniem miejsca, które stanowiłoby bezpieczną i atrakcyjną propozycję spędzenia jesieni życia.

- Tak zwane eurosieroctwo dotyka również seniorów. Lekiem na izolację i samotność byłyby właśnie takie bloki dla seniorów w formie mieszkań. Chcemy aktywnie, bezpiecznie i w pięknym otoczeniu dożyć wielu lat, a nie zamykać się w tradycyjnych domach pomocy społecznej - wyjaśnia Krzysztof Woch z grupy inicjatywnej budowy domów seniora w dzielnicach.

Czy to w ogóle się opłaca spółdzielniom mieszkaniowym?

- W tym wszystkim nie o to chodzi. Ważne, byśmy nie musieli dokładać. Widzimy, że seniorzy potrzebują takiej wspólnej przestrzeni, w której będą czuli się bezpiecznie. Chętni zawsze się znajdą - nie ma wątpliwości Jan Gąbka, prezes spółdzielni LSM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski