- Wiadomo, że takie spotkania rządzą się własnymi prawami. Dla nas spotkanie z Avią to kolejne trudne zadanie, ale dla gości też nie będzie to spacerek - mówi Mateusz Kuśmierz, trener Cukrownika. - To, czy nawiążemy walkę z przeciwnikiem zależy tylko od nas. Jeśli podniesiemy rękawice, mamy szansę na dobry wynik.
Derbowe spotkanie zostanie rozegrane w hali MOSiR przy Al. Zygmuntowskich, a to oznacza, że oba zespoły będą miały ten sam problem, bo nigdy na tym obiekcie nie grały. - To może działać na naszą korzyść, bo Avia gra na mniejszej hali. Liczę, że spotkanie przyciągnie kibiców i będziemy świadkami dobrego widowiska.
Avia do Lublina nie przyjedzie w najmocniejszym składzie, ale nie ma to związku z lekceważeniem przeciwnika. Dwóch zawodników podstawowego składu narzeka na urazy. - Nie będę mógł liczyć na Michała Stępnia i Adriana Zalewskiego - mówi Marcin Jarosz, trener lidera drugiej ligi. - Szansę gry otrzymają młodzi zawodnicy i mam nadzieję, że będą motorem napędowym naszej gry. Jeśli chodzi o motywację zawodników, to rozmawiałem już z nimi na ten temat. Gramy z ostatnią drużyną ligi, ale żeby zapisać kolejne punkty, musimy ten mecz jeszcze wygrać.
Gospodarze, czyli Cukrownik, mają jeszcze jednego asa w rękawie. Statystyka Adama Grochala, który w poprzednim sezonie liczył Avię. - Jeśli my nie zagramy nic szczególnego, to uwagi statystyka nic nam nie dadzą. Mamy rozpisanych zawodników ze Świdnika, ale żeby to wykorzystać, musimy spełnić założenia - mówi Kuśmierz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?