– Zawodnicy z Jastrzębia bardzo dobrze zagrywali i mieliśmy ciężko na wysokich piłkach . Kluczowy był drugi set, gdzie w pewnym momencie popełniliśmy dwa błędy i na koniec można powiedzieć, że zabrakło tych dwóch punktów. W drugiej partii byliśmy blisko triumfu i zabrakło naprawdę niewiele. Patrząc jednak na całe spotkanie, to rywale pokazali klasę – podkreśla Damian Schulz, atakujący Bogdanki LUK.
Podopieczni trenera Massimo Bottiego nie przestraszyli się aktualnego lidera PlusLigi, wychodząc w pierwszym secie na prowadzenie 3:0. W tym okresie dwoma skutecznymi atakami popisał się Portugalczyk, Alexandre Ferreira. Po punktowym bloku Jurija Gladyra jastrzębianie doprowadzili do remisu 7:7.
Gdy ten sam zawodnik popisał się dwoma asami serwisowymi, rywale odskoczyli na dwa oczka (12:10). Taką samą przewagę drużyna z Jastrzębia miała w połowie partii (16:14).
W końcówce premierowej odsłony, gdy Gladyr zdobył punkt z przechodzącej piłki, było już 20:16 dla Jastrzębskiego. O drugi czas poprosił wówczas szkoleniowiec Bogdanki. Przyniosło to efekt, gdyż żółto-czarni po bloku na Tomaszu Fornalu złapali kontakt (19:20). Chwilę potem trzeci as Gladyra spowodował, że przeciwnicy byli ponownie na plus dwa (22:20) i ostatecznie wygrali tę część starcia 25:21.
W pierwszej partii Jastrzębski atakował z 50-procentową skutecznością, natomiast lublinianianie mieli w tym elemencie 44%.
W drugim secie do stanu 12:12 oba zespoły grały punkt za punkt. Po skutecznym ataku niemieckiego przyjmującego, Tobiasa Branda, jako pierwszy na dwa oczka odskoczył LUK (14:12). Taką samą przewagę zawodnicy trenera Bottiego mieli także w nieco późniejszym fragmencie seta (18:16).
Od tego momentu przeciwnicy zanotowali jednak serię 4:0 i to oni wygrywali już 20:18. Drugą odsłonę zakończyły natomiast dwa skuteczne ataki Jeana Patry'ego (25:23).
Początek kolejnej był wyrównany, ale minimalną zaliczkę mieli lublinianie. Odmieniły to zagrania Rafała Szymury (6:5), a następnie m.in. blok Norberta Hubera i as Gladyra dały jastrzębianom 3-punktową przewagę (10:7). Podopieczni trenera Marcelo Mendeza przejęli potem inicjatywę, odskakując po bloku Gladyra i Patry'ego na 16:11.
LUK poderwał się jeszcze do walki, gdy serię mocnych zagrywek zaprezentował Ferreira (16:16). Jastrzębski ponownie jednak podkręcił tempo i gdy Gladyr dołożył piątego asa, prowadził już 22:17. Trzecią partię skończył blok Hubera, który otrzymał statuetkę MVP spotkania.
Dla klubu z „Koziego Grodu” samo miejsce w gronie półfinalistów Pucharu Polski jest już sukcesem. Lublinianie w turnieju „Final Four” zagrali po raz pierwszy w historii.
Jastrzębski Węgiel – Bogdanka LK Lublin 3:0 (25:21, 25:23, 25:18)
Jastrzębski: Szymura 8, Gladyr 9, Toniutti 9, Fornal 14, Huber 14, Patry 14, Popiwczak (libero) oraz Skruders, Sclater. Trener: Marcelo Mendez
LUK: Brand 4, Nowakowski 3, Schulz 11, Ferreira 13, Kania 6, Komenda, Hoss (libero) oraz Kędzierski, Krysiak, Malinowski, Wachnik 4. Trener: Massimo Botti
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?