Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skargi na mobbing w SP nr 52 na Felinie. Prokuratura sprawdza okoliczności samobójstwa jednego z nauczycieli

Adrianna Romanek
Adrianna Romanek
Materiały prasowe
Rodzice oraz nauczyciele skarżą się na mobbing w Szkole Podstawowej nr 52 im. Marii Konopnickiej w Lublinie. Ratusz zapewnia, że przeprowadzi w tej sprawie działania wyjaśniające. Tymczasem prokuratura bada okoliczności samobójstwa jednego z nauczycieli pracujących w placówce.

Mobbing w SP nr 52 na Felinie

O sprawie Kurier Lubelski informował w czwartek (23 czerwca), gdy do Krzysztofa Żuka, prezydenta Lublina skierowana została interpelacja dotycząca potrzeby przeprowadzenia kontroli w SP nr 52. Temat ten stał się także przedmiotem spotkań z radą dzielnicy Felin. W rozmowach uczestniczyło blisko 40 osób i większość zaznaczała, że w szkole dochodzi do szeregu nieprawidłowości oraz mobbingu.

- Zostały zasygnalizowane mi liczne nieprawidłowości, bulwersujące zdarzenia i zachowania, a także działania przemocowe i mobbingowe. Zdaniem moich rozmówców, zjawisko to trwa od lat, a sygnalizowane problemy nie zostają rozwiązane - podkreślał Marcin Nowak, wiceprzewodniczący Rady Miasta Lublin.

Jak informował Arkadiusz Gołębiowski, przewodniczący zarządu dzielnicy Felin zgłaszano mu, że mobbing pojawiał się przede wszystkim ze strony dyrekcji w stosunku do pracowników szkoły.

- Woźne w ramach dodatkowej, niepłatnej pracy były zmuszane m.in. do prania strojów sportowych uczniów, pracownicy szkoły byli przez dyrekcję obrażani, a mobbing miał dotyczyć także rodziców uczniów, którzy nie zgadzali się z dyrektorką. Wówczas potrafiła ona prześladować daną rodzinę lub konkretne dziecko. Dyrektorka potrafiła także bezpodstawnie zwolnić dyscyplinarnie pracownika, a później, gdy ten znalazł prace w innej szkole, dzwoniła do dyrekcji danej placówki i robiła mu złą opinię - mówi Gołębiowski.

Nowe głosy w sprawie

Po publikacji Kuriera Lubelskiego z redakcją skontaktowali się kolejni rodzice oraz byli pracownicy szkoły, którzy chętnie opisywali, do jakich zachowań zdolna jest dyrekcja placówki.

- Dyrektor Małgorzacie Stacharskiej daleko do miana dobrego człowieka. Kilka lat temu pracowałam w podstawówce na Felinie i był to najgorszy okres mojego życia. Jak większość nauczycieli do domu wracałam z płaczem. Gdy dyrektorka szła korytarzem wszyscy stali na baczność i przechodzili na drugą stronę, by uniknąć konfrontacji. Jako kadra byliśmy upominani o wszystko, nawet o spożywanie posiłków w pracy. Pomimo że znalazłam już pracę w innej szkole, cieszę się, że sprawą zainteresowały się media, ponieważ żal mi koleżanek, które wciąż pracują w SP nr 52 - mówi jedna z byłych nauczycielek szkoły, która chce zachować anonimowość.

- Wolałabym zostać anonimowa, boje się że dyrektorka zniszczy mi życie poprzez swoje liczne kontakty. Jeszcze teraz gdy młody chłopak popełnił przez nią samobójstwo - dodaje.

Mowa o nauczycielu muzyki, który na początku czerwca odebrał sobie życie. Rodzice uczniów oraz nauczyciele mówią, że 28-latek zostawił list pożegnalny, w którym skarżył się na mobbing oraz atmosferę, jaka panowała w szkole. W dniu pogrzebu nauczyciela w placówce odbył się festyn „Rodzina Felina”.

- Moim zdaniem impreza powinna zostać odwołana. Zginął młody człowiek a dyrektorka zamiast odwołać zabawę zachowała się tak, jakby nic się nie stało - mówi jeden z rodziców.

Prokuratura wyjaśnia sprawę

Na wniosek rady rodziców prezydent Lublina, Krzysztof Żuk o całej sprawie powiadomił prokuraturę. W związku z tym skontaktowaliśmy się z Agnieszką Kępką, rzecznikiem Prokuratury Okręgowej w Lublinie i zapytaliśmy o treść rzekomego listu pożegnalnego nauczyciela muzyki.

- Na ten moment nie możemy udzielać takich informacji. Wszystkie okoliczności, które zostały wskazane przez rodziców będą badane - informuje Kępka.

Część rodziców oraz uczniów w geście solidarności ze zmarłym nauczycielem na zakończenie roku szkolnego ubrała się na czarno.

- Wszystko z szacunku do nauczyciela, który popełnił samobójstwo. Nie chcemy, aby śmierć pana Piotra poszła na marne, w placówce coś musi zmienić się na lepsze. Nauczyciele powinni wiedzieć, że solidaryzujemy się z nimi - zaznacza jedna z mam.

Głos dyrekcji szkoły

Na uroczystościach podczas zakończenia roku szkolnego głos w sprawie mobbingu zabrała dyrektorka, która stanowczo zaprzeczyła, aby wywierała presje na pracownikach.

- Jest mi bardzo przykro, szczególnie wobec rodziny zmarłego nauczyciela, że ta tragedia została wykorzystana jako pretekst do oczerniania szkoły i dyrekcji. Jeszcze raz podkreślam, że robimy wszystko, by szkoła była bezpiecznym i przyjaznym miejscem dla uczniów - mówiła podczas wystąpienia Małgorzata Stacharska, dyrektorka placówki.

Stacharska dodała też, że nie obawia się kontroli, które mają zostać przeprowadzone w placówce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski