Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skrzypce, kije golfowe, wędki - czyli, co przewożą pasażerowie lubelskiego lotniska

Aleksandra Dunajska
Tomek Koryszko
Skrzypce, gitara basowa, wędki, kije golfowe - to tylko niektóre z przedmiotów, jakie w lukach bagażowych samolotów wyleciały z lubelskiego lotniska. Pasażerowie jednak nie tylko zabierają, ale też zostawiają rzeczy w porcie - na przykład laptopy.

Największe bagaże dźwigają podróżni lecący do Oslo. Czasami nawet 150 osób w jednym samolocie ma pakunki ważące po 32 kilogramy. - Wśród niestandardowych przedmiotów, zabieranych przez pasażerów, były już m.in. instrumenty muzyczne, rowery, wózki dziecięce, narty i deski snowboardowe - wylicza Piotr Jankowski, rzecznik lotniska.

W pośpiechu i roztargnieniu podróżnym zdarza się też pozostawiać różne rzeczy - zarówno w samolotach, jak i w terminalu. Są wśród nich laptopy, telefony komórkowe, odzież, biżuteria. I wiele innych. - Agenci obsługi pasażerskiej starają się jak najszybciej wszystko oddawać - zaznacza Piotr Jankowski. - Raz zdarzyło się, że dziecko zgubiło szmacianą lalkę. Na płycie postojowej znalazł ją jeden z dyrektorów lotniska. Po dwóch dniach zgłosił się dziadek i odebrał zabawkę. Odnalazła się też właścicielka złotej bransoletki. Wciąż na odbiór czeka jednak zgubione 400 zł - mówi Piotr Jankowski.

Do 12 marca lotnisko obsłużyło 31 tys. pasażerów. Większość to Polacy,choć z portu coraz częściej korzystają też nasi sąsiedzi ze wschodu - Ukraińcy i Białorusini. - Oprócz nich obywatele m.in. Chile, Nepalu, Republiki Południowej Afryki, Japonii, Chin i Mauritiusa - informuje Piotr Jankowski. - Jako ciekawostkę mogę dodać, że trzykrotnie odprawialiśmy pasażerów, którzy przylecieli do Lublina i kilkanaście minut później odlecieli tym samym samolotem - prawdopodobnie towarzyszyli w podróży komuś, kto wylatywał z naszego portu. Osoby te zdążyły wylądować, przejść kontrolę Straży Granicznej, wyjść na terminal oraz odprawić się na ten sam samolot. Świadczy to o sprawności naszych lotniskowych służb - podkreśla Jankowski.

Władze PLL zakładają, że w ciągu pierwszego roku funkcjonowania lotnisko obsłuży 300 tys. pasażerów. Taki wynik będzie jednak możliwy, jeśli uruchomione zostaną kolejne połączenia. Na razie na pewno wiadomo tylko, że od 1 kwietnia Ryanair będzie latał do Liverpoolu. Nieoficjalnie usłyszeliśmy, że od czerwca ta sama linia ma zabierać pasażerów do Rzymu. Rzecznik Jankowski nie potwierdza: Wszelkie informacje będą podawać sami przewoźnicy.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski