Niedzielne spotkanie ze Ślęzą początkowo miało odbyć się w sobotę, ale na wniosek klubu z Lublina mecz przesunięto na niedzielę.
– Po Eurolidze chcemy mieć dzień więcej na odpoczynek i stąd taka decyzje. Ślęza zgodziła się, więc zagramy w niedzielę – tłumaczył w trakcie tygodnia trener Krzysztof Szewczyk.
W sobotę klub poinformował natomiast, że z powodów zdrowotnych pod znakiem zapytania stoją występy Elin Gustavsson, Kaylee Shook i Veroniki Burton. Wraz z początkiem spotkania kibice mogli nieco odetchnąć, bo Gustavsson i Shook znalazły się w składzie. Poza kadrą znalazła się Burton.
Pierwszy fragment był minimalnie lepszy w wykonaniu przyjezdnych, ale z czasem przewagę zaczęły budować miejscowe. W pierwszej kwarcie zagrały na 75-procentowej skuteczności w rzutach trzypunktowych i po części też dzięki temu zakończyły premierową odsłonę prowadząc 23:15.
W kolejnej przewaga akademiczek stała się jeszcze bardziej wyraźna. Aż pięć zawodniczek z Lublina grało na co najmniej 50-procentach skuteczności z gry, podczas gdy w Ślęzie tylko dwie. Po ostatnich meczach bez większej zdobyczy punktowej dobrze w tym aspekcie wyglądała Dominika Fiszer (8). Tyle samo oczek miała Shook (8) ale lepsze wyniki osiągnęły przed przerwą jeszcze Bria Goss (9) i Elin Gustavsson (12). Zielono-białe tworzyły prawdziwy kolektyw. Wystarczy spojrzeć na statystykę asyst (14-2). Co najważniejsze tablica pokazywała wynik 48:29.
Mogłoby się wydawać, że powinno być spokojnie. Ale nie było. W trzeciej kwarcie, a tak naprawdę w jej końcówce, sytuacja uległa zmianie. Na pięć minut przed jej zakończeniem lublinianki wygrywały 55:35. I od tego czasu do zakończenia odsłony nie trafiły ani razu. Wykorzystały to niesione kolejnymi celnymi rzutami wrocławianki i przed ostatnią częścią było tylko 55:47.
To wystarczyło, bo w ostatniej kwarcie miejscowe prezentowały się już znacznie lepiej. Zwycięstwo nie było zagrożone choćby przez chwilę. Najskuteczniejszą zawodniczką na parkiecie została Elin Gustavsson (21).
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – 1KS Ślęza Wrocław 73:61 (23:15, 21:10, 11:22, 18:14)
AZS UMCS: Gustavsson (21), Fiszer (15), Goss (15), Shook (12), Zięmborska (6), Ullmann (2), Kalenik (2). Trener: Krzysztof Szewczyk
Ślęza: Nunn (14), Kurach (12), Held (10), Baker (8), Mielnicka (8), Pyka (5), Stefańczyk (4), Strautmane. Trener: Arkadiusz Rusin
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?