Związek zarzuca szefowej resortu, że jej działania mają szkodliwy wpływ na system edukacji w Polsce.
W liście otwartym, który towarzyszy petycji władze związkowe piszą:
"Nie godzimy się na:
- likwidację placówek (w tym roku przewidziano likwidację ok. 500 placówek),
co spowoduje zwiększenie liczby uczniów w klasach, powstawanie szkół "molochów", powrót do dwuzmianowości, wydłużenie drogi ucznia do szkół
- obniżanie jakości kształcenia i jakości wykształcenia młodego pokolenia Polaków, krytycznie ocenione przez wiele autorytetów ze świata nauki i kultury,
- dalsze zwiększanie zadań oświatowych dla samorządów bez dodatkowych środków finansowych, co wymusza na nich oszczędzanie na edukacji
- wprowadzanie sześcioletniego ucznia do źle przygotowanych placówek,
- powoływanie nowych instytucji oświatowych (planowane koszty to 700 mln zł),
w miejsce Kuratoriów Oświaty, które nie zapewnią właściwego nadzoru nad pracą szkół i placówek oświatowych, łamiąc przy tym zapisy konstytucji RP,
- niszczenie sytemu edukacji w imię koniecznych oszczędności przy jednoczesnym wzroście wydatków na wdrażanie kolejnych reform edukacji (w sumie ok.3 mld zł)."
Podpisy pod petycją mają być zbierane do 25 marca. Petycja będzie dostępna głównie w szkołach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?