MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spór między gminą Chełm a miastem. Protestujący: „Zawieszamy protesty, ale jeszcze nie składamy broni"

Jolanta Masiewicz
Jolanta Masiewicz
Jolanta Masiewicz
Czy zakończy się spór między gminą Chełm a miastem w sprawie przyłączenia ośmiu sołectw? Ceną za porozumienie ma być przekazanie przez gminę niezamieszkałych terenów inwestycyjnych.

O tym, że prezydent Chełma, Jakub Banaszek zrezygnuje z planu przyłączenia części gminy Chełm poinformowały w poniedziałek (18 października) w mediach społecznościowych władze gminy Chełm. Był to efekt spotkania samorządowców w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Doszło do niego po fali protestów, które od kilku tygodni prowadzą mieszkańcy wsi pod Chełmem.

Jak wynika z informacji podanych przez gminę Chełm prezydent Banaszek wycofał się z pierwotnych planów i zaproponował nowe rozwiązanie, czyli przejęcie części terenów podmiejskiej gminy, które miasto mogłoby przeznaczyć na inwestycje.

Wójt gminy Chełm Wiesław Kociuba wstępnie przystał na taki wariant. Zgodził się na wytypowanie, w drodze merytorycznych dyskusji, niezamieszkałych potencjalnych terenów inwestycyjnych w bezpośrednim sąsiedztwie granic miasta. „O szczegółowych rozwiązaniach i propozycjach będziemy informowali w najbliższym czasie - po wypracowaniu satysfakcjonującego porozumienia” - czytamy na stronie Urzędu Gminy Chełm.

„Prezydent Jakub Banaszek z niczego nie zrezygnował, ponieważ nie jest organem decyzyjnym w tej sprawie” - zastrzegają jednak władze miasta w specjalnym oświadczeniu w tej sprawie. Jak informują urzędnicy z chełmskiego magistratu proces od strony formalnej prowadzi MSWiA. I dodają, że procedura zakładała przeprowadzenie konsultacji, w których ostateczna decyzja należeć ma do mieszkańców.

Miasto uważa, że od początku tej sprawy nie była potrzebna wojenna retoryka. „Kiedy tylko temat przyłączenia terenów Gminy Chełm do Miasta pojawił się w przestrzeni publicznej, podkreślaliśmy, że nadrzędną ideą pomysłu jest pozyskanie terenów inwestycyjnych, których miastu brakuje. Jak wielokrotnie wskazywaliśmy, to właśnie brak terenów inwestycyjnych ogranicza w tej chwili rozwój Chełma i rozwój regionu. Od początku podkreślaliśmy gotowość do dyskusji podczas konsultacji. Prezydent Banaszek wystąpił nawet do Wójta Gminy z propozycją debaty w tej sprawie. Niestety, z drugiej strony spotykaliśmy się z retoryką wojenną, którą sprowadzono do hasła skok na kasę” - informują władze miasta w komunikacie.

O sprawie chcieliśmy porozmawiać także z władzami gminy. Mimo wielokrotnych prób, nie udało nam się skontaktować z wójtem Kociubą.

Tymczasem mieszkańcy gminy do ewentualnego porozumienia samorządów podchodzą ze spokojem. - Jest to z pewnością dla nas pewien sukces i nasze protesty chyba pomogły całej sprawie. Teraz jednak czekamy na konkretne ustalenia - mówi Katarzyna Lewandowska przedstawicielka protestujących mieszkańców gminy Chełm. I zapowiada, że na razie protesty zostaną zawieszone. - Ale broni nie składamy - deklaruje Lewandowska.

Nie wiadomo natomiast jak skończy się sprawa w prokuraturze. Na wniosek wójta Kociuby śledczy sprawdzają, czy inicjując przejęcie części gminy Chełm prezydent przekroczył swoje uprawnienia.

od 7 lat
Wideo

NATO na Ukrainie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski