Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Hetman. Żył lat 75

Tomasz Biaduń
Tadeusz Lizut, kurator Hetmana Zamość, stracił już nadzieję na ratunek dla klubu
Tadeusz Lizut, kurator Hetmana Zamość, stracił już nadzieję na ratunek dla klubu Karol Wiśniewski
Skończyły się pomysły na ratowanie Hetmana Zamość. Po fiasku dzisiejszych rozmów z prezydentem Marcinem Zamoyskim najbliższe tygodnie będą dogorywaniem 75-letniego klubu. Ratunkiem byłaby pomoc możnego sponsora, który spłaciłby 1,5 miliona długów. Ale to rozwiązanie równie prawdopodobne, co zima w środku lata.

W zbawienie klubu nie wierzyli dziś nawet sami członkowie Hetmana. Z sześcioosobowej grupy, wydelegowanej do prezydenta, na spotkaniu pojawiły się zaledwie trzy osoby. - Mam straszny żal do nieobecnych. O ile jeden z nich znalazł wytłumaczenie swojej absencji, tak dwóch pozostałych nawet nie odbierało telefonu. Tak właśnie wszystkim zależy na Hetmanie. Najłatwiej jest krytykować, wytykać palcami winnych, a jak przychodzi co do czego, to nikt nie wyjdzie przed szereg - ironizuje Tadeusz Lizut, kurator zamojskiego klubu.

Efekt spotkania u prezydenta dla nikogo nie był zaskoczeniem. Zamoyski przedstawił działaczom rzeczowe argumenty, z którymi ciężko było polemizować. - Trudno się dziwić prezydentowi. Miasto nie może spłacać zadłużenia klubu - przyznaje Lizut.

Ratunkiem mogłoby być powołanie zarządu, który złożyłby wniosek o przyznanie środków z miasta. Tyle że aby to zrobić, trzeba by było zlikwidować wszystkie długi. To błędne koło, bo właśnie na ten cel klub potrzebował miejskich pieniędzy.

Zamoyski przedstawił trzy argumenty, dlaczego ratusz nie jest w stanie wyłożyć na klub 1 miliona 715 tysięcy (ta kwota to druga droga pozyskania miejskich pieniędzy: jest to wycena boisk treningowych zamościan, które miasto wzięło pod swoją kuratelę jakiś czas temu. Spłata tej sumy w kilku ratach miała być ratunkiem dla drugoligowca).

Po pierwsze, byłoby to niecelowe przeznaczenie środków z racji półtoramilionowego zadłużenia Hetmana (dotacja nie mogłaby pójść na spłatę zobowiązań). Po drugie, Zamoyski obawiał się, że cała transakcja mogłaby zostać zakwestionowana przez Najwyższą Izbę Kontroli. I po trzecie wreszcie, klub nie przedstawił prezydentowi żadnych dokumentów wskazujących na to, że poniósł nakłady finansowe na budowę boisk. Blisko półtora roku temu przedstawiono faktury na 170 tysięcy złotych i taka kwota została przez miasto przekazana. W 2009 roku prezydent chciał przelać jeszcze 500 tysięcy, ale z zastrzeżeniem zrzeczenia się reszty roszczeń. - Nie mogłem na to przystać. To by była strata miliona złotych. Inna sprawa, że tamta suma i tak by nam nie wystarczyła - tłumaczy Lizut.

Gwoli ścisłości: boiska są własnością Hetmana. Klub miał podpisany kontrakt z miastem na dzierżawę terenów, na których zostały zbudowane. Umowa została wypowiedziana, bo zamościanie nie wywiązywali się z jednego z punktów (o udostępnianie placów gry).

Co zatem może się stać z boiskami, które choć mają niebotyczną cenę, w rzeczywistości są bezwartościowe, a upłynnienie ich majątku jest niemożliwe?

- Przy ewentualnej likwidacji klubu, te boiska mogłyby być spłatą roszczeń wobec Hetmana. Pytanie, czy ktoś byłby w stanie te roszczenia wyegzekwować - mówi Lizut.

A propos likwidacji, z nią niemal pogodził się już kurator. - Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy - kręci głową.

Dziś po godz. 20 Lizut miał się spotkać z piłkarzami. Co im chciał powiedzieć? - Że to koniec... - bezradnie rozkłada ręce prawdopodobnie ostatni szef w historii klubu z Zamościa...

1,7 mln - tyle złotych są warte boiska treningowe Hetmana. Ta kwota, wpłacana w kilku ratach, byłaby ratunkiem dla zamojskiego klubu. Miasto z tej puli przekazało na zespół w 2008 roku 200 tysięcy złotych. Jednak od tamtej pory klub nie dostał już pieniędzy.
0 zł - tyle miasto może przekazać Hetmanowi z tytułu przejęcia boisk. Prezydent Marcin Zamoyski argumentuje decyzję niecelowością dotacji (klub jest zadłużony), możliwością zakwestionowania jej przez NIK oraz brakiem dokumentów potwierdzających poniesione przez Hetman nakłady finansowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski