Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powstanie stowarzyszenia jest już pewne na 100 procent

Tomasz Biaduń
Marcin Nowak, radny
Marcin Nowak, radny Karol Wiśniewski
Z Marcinem Nowakiem, radnym miejskim, rozmawia Tomasz Biaduń

Jaka przyszłość czeka Lubliniankę?
Przede wszystkim oczekuję, że władza wykonawcza ustali kwestię terminów i to, kiedy zostanie wreszcie rozwiązana umowa z Norweską Grupą Inwestycyjną. Zorganizowałem spotkanie z Krzysztofem Żukiem, zastępcą prezydenta, który potwierdził rozwiązanie umowy. Jest jednak z tym duży problem, bo nie można ustalić osoby w Polsce, z którą można na ten temat rozmawiać. Prokurent wyznaczony przez NGI już nie sprawuje swoich obowiązków. Teoretycznie przez Norwegów jest zatrudniony trener Zbigniew Grzesiak, ale nie może podjąć rozmów, bo nie ma możliwości technicznych. Jedyną sposobnością pozostaje bezpośrednie wysłanie komunikatu do Norwegii, ale to rozwiązanie to jakiś totalny absurd. Norwegowie wcale się nie kwapią do osiągnięcia porozumienia. Umowa oczywiście będzie rozwiązana, ale i tak nikt nie wie kiedy. Inna sprawa to decyzja Norwegów o rezygnacji z prawa do Lublinianki, jako jej właściciela. Jeśli oni pozostaną tym właścicielem, to pomoc miasta będzie polegać na przelewaniu z pustego w próżne i automatycznie stanie się ideą dla idei...

A jeśli NGI zrezygnuje z bycia właścicielem klubu, bardzo to poprawi jego sytuację?
Oczywiście, bo będziemy grać w czwartej lidze, a nie w klasie B. Jednak jakoś nie wierzę w dobrą wolę Norwegów. Nie dostrzegałem jej już dziesięć lat temu. Jeśli nie zrezygnują, to im podziękujemy i zaczniemy wszystko od nowa.

Jest szansa, że miasto zwolni Lubliniankę z opłat za dzierżawę stadionu?
To byłby najciekawszy kierunek. Gdyby udało się przejąć obiekt od Norwegów, można by stworzyć stowarzyszenie, choćby pod nazwą Lublinianka od Nowa. Przygotowaliśmy już zresztą wstępny statut i zmierzamy do rejestracji.

"My", czyli Pan i Adam Piekutowski, który także jest orędownikiem ratowania Lublinianki. Oprócz Was jest ktoś jeszcze?
Około dwudziestu osób z Klubu Kibica, do którego należymy. Powstanie nowego stowarzyszenia jest już zresztą pewne na 100 proc. Zależy jednak od losów samej Lublinianki, czy stowarzyszenie będzie spełniać rolę wspierającą, czy zajmie miejsce tego zasłużonego klubu. Tak jak mówiłem wcześniej, będziemy dążyć do dzierżawienia stadionu od miasta za symboliczną złotówkę, a także wykorzystania ogrodzenia obiektu oraz terenu do umieszczania tam reklam sponsorskich.
W kuluarach wymieniana jest też nazwa KS Lublin, jako potencjalnego następcy Lublinianki. Słyszał Pan o tym?
Tak, nawet jeden pan z tego klubu się do nas zgłaszał. Przedstawił propozycję, aby właśnie KS Lublin powstał na zgliszczach Lublinianki. Ja jednak nie wyobrażam sobie, aby nazwa Lublinianka zniknęła z piłkarskiej mapy. To zbyt wiele lat pięknej tradycji. Nie możemy z niej w żadnym wypadku zrezygnować.

Z tego, co Pan opowiada, wychodzi naprawdę "czeski film"... Dobrze wnioskuję, myśląc, że wszystko jeszcze trochę potrwa i "stara" Lublinianka dogra przynajmniej ten sezon do końca?
Tak myślę, chociaż obecnie jest jeszcze gorzej niż zwykle. Do tej pory były przynajmniej środki z wynajmowania klubowych obiektów, a teraz tego nawet nie można robić, bo konta są poblokowane...

Miasto może po prostu "wykopać" piłkarzy z Wieniawy?
Na chwilę obecną nie, bo dzierżawcą jest w dalszym ciągu NGI. W momencie jednak, gdy klub przejmie ten obowiązek i nie będzie uiszczał opłat, może dojść nawet do takiej sytuacji, o której pan mówi.

Ale przecież ci chłopcy tam grają od dawna, trenują, szykują się do ligi i wcale nie robią tego na pół gwizdka...
Jeśli Lublinianka chce przystąpić do rundy rewanżowej, musi mieć środki. A obecne środki to są resztki z wynajmu budynków.

To kto jest decydentem w Lu-bliniance? Z kim można rozmawiać o tym, jak klub zamierza się ratować?
Nie wiadomo. I to jest dopiero przerażające...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski