Poniedziałkowe spotkanie, w którym uczestniczyli Tomasz Szulc (menadżer do spraw centrów pobytowych na Euro 2012) i Marcin Sabat (odpowiedzialny za bezpieczeństwo), niemal w całości było poświęcone bezpieczeństwu reprezentacji, która zdecydowałaby się na zakwaterowanie na Lubelszczyźnie. Dyskutowano także nad sprawami logistycznymi, w tym o warunkach i możliwościach przemieszczania się kadry, dziennikarzy i kibiców danej drużyny pomiędzy trzema miejscowościami.
- Każda kolejna wizyta jest ukierunkowana na pewne zagadnienia - wyjaśnia Magdalena Zarychta, rzeczniczka prasowa UM Puławy, uczestniczka wizytacji. - Poprzednia poświęcona była zakwaterowaniu, teraz zwracano uwagę na kwestie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa drużynom, które ewentualnie skorzystają z oferty Puław, Kazimierza Dolnego i Nałęczowa.
Padały pytania o możliwość lądowania samolotów na lotnisku wojskowym w Dęblinie, o możliwość konwojowania zawodników na trasach łączących miasta, a także przeprowadzenia treningów otwartych dla publiczności. Na wszystkie wizytatorzy dostali wyczerpujące i satysfakcjonujące ich odpowiedzi.
Przy okazji wizytacji Kazimierza Dolnego, Puław i Nałęczowa nie mogło się obyć bez sprawdzenia stanu obiektów szykowanych na zaplecze ośrodka pobytowego. Uczestnicy spotkania odwiedzili Nałęczów, gdzie budowany jest hotel, a także plac budowy stadionu w Puławach. Tam wszyscy zostali mile zaskoczeni obrazkiem, jaki zobaczyli. Puławski obiekt jest już niemal skończony. - Wizytatorzy podkreślali, że są pod wrażeniem tego, co się dzieje na budowie stadionu - dodaje Zarychta.
O tym jednak, czy "Trójmiasto Południa" znajdzie się w gronie ośrodków rekomendowanych dla reprezentacji jako ośrodek pobytowy, zadecydują wkrótce przedstawiciele UEFA. Nie wszystko bowiem wygląda tak różowo, jak plac budowy stadionu w Puławach. Tajemnicą nie jest, że najwięcej zastrzeżeń od początku budziła infrastruktura drogowa łącząca wszystkie trzy miasta. Ulice na wspomnianych trasach są wąskie i nie na wszystkich odcinkach mają odpowiednio dobrą nawierzchnię. Ponadto latem zazwyczaj są zakorkowane, a wiadomo, że każdej reprezentacji będzie towarzyszył tłum dziennikarzy i kibiców, co spowoduje jeszcze większe natężenie ruchu. Wspomniane drogi nie należą jednak do władz zainteresowanych miejscowości, a do województwa.
Pomimo tego mankamentu propozycja naszego trójmiasta i tak wydaje się bardzo atrakcyjna. Jest duża szansa, że właśnie za sprawą Kazimierza Dolnego, Puław i Nałęczowa nasze województwo będzie miało namiastkę EURO 2012.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?