Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy rugbiści pokonali Ukrainę

Karol Kurzępa
Reprezentacja Polski w rugby wygrała pierwszy mecz cyklu Rugby Europe Trophy sezonu 2016/2017. Biało-czerwoni zwyciężyli na Arenie Lublin Ukraińców 22:0.

Spotkanie mogło rozpocząć się dla gospodarzy znakomicie. Już w 1. minucie szansę na przyłożenie miał Radosław Rakowski, ale polski zawodnik został wypchnięty w łuk przed polem punktowym rywali.

Niedługo potem z rzutu karnego konto punktowe otworzył Wojciech Piotrowicz. Dla 26-latka sobotni występ miał szczególne znaczenie, bowiem jest on wychowankiem Budowlanych Lublin. Zawodnik grający obecnie w MKS Ogniwo Sopot zaliczył w rodzinnym mieście bardzo udane zawody. Łącznik ataku drużyny narodowej, także po rzucie karnym podwyższył prowadzenie w 6. minucie.

W 33. minucie sędzia przyznał Polakom piątkę za dołączenie z boku do maula. Punkty wywalczył wówczas kapitan biało-czerwonych, Kamil Bobryk. Akcję celnym kopem z podwyższenia zakończył Piotrowicz, dzięki czemu podopieczni Blikkiesa Groenewalda prowadzili 13:0. Ten sam zawodnik ustalił wynik pierwszej połowy, po tym jak pewnie wykonał kolejny rzut karny.

Piotrowicz potwierdził dobrą dyspozycję po przerwie, zdobywając następne punkty po bezbłędnie egzekwowanych karnych. Po zmianie stron, rywalizacja była bardziej wyrównana, ale goście nie byli w stanie zdobyć żadnych punktów i ostatecznie wyjechali z Lublina z zerowym dorobkiem.

- Cieszę się bardzo ze zwycięstwa i z tego, że mogłem po czterech latach zadebiutować w kadrze właśnie w Lublinie. To dało mi dodatkową motywację i koncentrację – mówi Wojciech Piotrowicz, bohater spotkania. - „Czas na rewanż” – te słowa w końcu się spełniły. Duża w tym zasługa nowego sztabu szkoleniowego, który znakomicie ułożył nas taktycznie i w stu procentach realizowaliśmy jego założenia, co przyniosło widoczny efekt – dodaje 26-latek.

- Trenerzy przygotowali nas wyśmienicie i zrobiliśmy wszystko, żeby zrealizować to, czego od nas wymagano – przyznaje reprezentant Polski, Stanisław Powała-Niedźwiecki. - Muszę przyznać, że popełniliśmy kilka błędów z przodu, głównie przez śliską piłkę, a tak w 80% wykonaliśmy założenia sztabu szkoleniowego. Ukraińcy nie wiedzieli co się dzieje i nie mieli na nas żadnego pomysłu, natomiast my rozpracowaliśmy wszystko. Pchaliśmy rywali w młynie oraz w maulach. Oni myśleli, że gdy przyjadą wielkimi chłopami, to nas tutaj rozniosą , jak to zawsze bywało. Tym razem jednak „nadziali się” bardzo srogo. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i mam nadzieję, że już nigdy z Ukrainą nie przegramy – uzupełnia zawodnik.

- To był mecz walki przez 80 minut – uważa Kamil Bobryk, kapitan polskiego zespołu. – Kontrolowaliśmy sytuację na boisku. Mieliśmy dużą przewagę w młynach dyktowanych i w autach, co dało nam dużo piłek do gry. Nasz tydzień pracy w Ossie dobrze zaprocentował na boisku. Zdominowaliśmy Ukraińców. Zrobiliśmy dobrą robotę w defensywie, ale przede wszystkim gra ośmiu zawodników z przodu zadecydowała o wyniku. Dyktowaliśmy, kiedy chcemy pchnąć, a kiedy wygrać piłkę przeciwnika, a kiedy swoją, nie tracąc przy tym energii. – kończy Bobryk.

Sobotni triumf był dopiero drugim w historii zwycięstwem nad naszymi wschodnimi sąsiadami i świetną inauguracją Rugby Europe Trophy. W następnym meczu cyklu, w lutym przyszłego roku nasza kadra narodowa zmierzy się na wyjeździe z Portugalią.

Polska – Ukraina 22:0 (16:0)

Punkty dla Polski: Wojciech Piotrowicz 17 (pd, 5K), Kamil Bobryk 5 (karna piątka)

Polska: Wilczuk(68 Kacprzak), Bobryk, Bysewski, Karpiński (65 Powała-Niedźwiecki), Poniatowski, Bartoszek, Nowicki, Mirosz (65 Zeszutek), Plichta , Piotrowicz, Rakowski, Reksulak, Bracik (68 Gdula), Sirocki, Lament. Trener: Blikkies Groenewald

Ukraina: Aleksandriuk, Kirsanov, Kramarev, Lomakin, Tsapenko, Mishinev, Litvinenko, Vertiletskiy, Kravchenko, Tserkovniy, Kosarev, Ponomarenko, Garkaviy, Zalevskiy, Voytov, Suchich, Gurilev, Zaliznyak, Makretsov, Kuznetsov, Shulyak, Churaev, Masukov. Trener: Valeriy Kochanov

Sędziowali: Daniel Jones (główny) oraz Simon Mills i Ellgan Williams - liniowi /wszyscy Walia/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski