Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Runda finałowa PGNiG Superligi. Piłkarze ręczni Azotów Puławy w ćwierfinale zagrają z Chrobrym Głogów

know
KS Azoty Puławy
Przed Azotami Puławy decydująca część rywalizacji w PGNiG Superlidze. W ćwierćfinale rundy finałowej zagrają z Chrobrym Głogów. Do kolejnej rundy awansuje zespół lepszy w dwumeczu.

To będzie starcie drugiej drużyny w grupie pomarańczowej (Azoty, 24 wygrane w części zasadniczej) z trzecią w grupie granatowej (Chrobry, 17 wygranych).
- Teraz nie można już popełnić błędu. Do dwumeczu należy podejść bardzo poważnie i być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty. Te spotkania rządzą się swoimi prawami – nie ma wątpliwości Zbigniew Markuszewski, drugi trener Azotów.

Drużyna z Puław, po kilku miesiącach gry w okrojonym składzie, jest już praktycznie w komplecie. – W ostatnich meczach mieliśmy już bardzo szeroką kadrę, a teraz będziemy mieli i szeroką, i ograną. Gdy zawodnicy kończyli rehabilitację, wchodzili dopiero w granie i nie byli jeszcze w pełnym systemie treningowym i meczowym. Teraz są już w lepszej formie i jesteśmy silniejszym zespołem – twierdzi Markuszewski.

Kontuzjowani wciąż są natomiast kołowy Tomasz Kasprzak oraz bramkarz Daniel Dupjachanec. – Obaj na pewno nie zagrają do końca sezonu. Ich urazy wymagają długiej rehabilitacji, a gra na siłę może spowodować groźniejszą kontuzję – uważa Markuszewski.

O bramkę trenerzy nie muszą się jednak martwić. Vadim Bogdanow i Walentyn Koszowy są w dobrej formie. - Bronią na niezłym poziomie i dobrze się uzupełniają - dodaje trener.

W sezonie zasadniczym dwukrotnie lepsi byli puławianie. W Głogowie wygrali 28:24, a we własnej hali 27:25. Najwięcej bramek dla Chrobrego w pierwszej części rozgrywek rzucili rozgrywający, Kamil Sadowski (134) oraz Adam Babicz (116).

– Chrobry to zespół, który gra siłowo. Ma kilku doświadczonych zawodników i można być pewnym, że podejmą walkę. Nie możemy więc ich zlekceważyć. Ale ich możliwości są mniejsze od naszej drużyny. To my jesteśmy zdecydowanym faworytem. To są jednak specyficzne mecze i trzeba uważać przez każdą minutę obu meczów – podkreśla Markuszewski.

Runda finałowa rozgrywana jest według pucharowej drabinki. Jeśli Azoty wyeliminują Chrobrego, to w półfinale prawdopodobnie trafią na PGE Vive Kielce.
- Finałowa drabinka nie jest dla nas korzystna. Na pewno łatwiejszym przeciwnikiem od Kielc byłby Płock. Ale sensacje zawsze są mile widziane, szczególnie naszego autorstwa. Zależy nam jednak przede wszystkim, żeby zagrać dobrą piłkę ręczną i koncentrujemy się na najbliższym rywalu. Jeżeli wygramy pierwszą rundę, wtedy będziemy zastanawiać się, co dalej – mówi Markuszewski.

Rywalizację z Chrobrym Azoty rozpoczną od meczu na parkiecie rywala - w sobotę o godzinie 13. Rewanż w następną sobotę, o tej samej godzinie, w Puławach. Transmisję z obu spotkań, a także z pozostałych ćwierćfinałowych meczów, przeprowadzi telewizja nSport+.


ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski