Azoty Puławy – Gwardia Opole 31:28 (15:13)
Azoty: Bogdanow – Podsiadło 9, Gumiński 9, Panic 7, Jurecki 3, Kowalczyk 1, Titow 1, Kuchczyński 1, Masłowski, Seroka, Prce, Grzelak, Skrabania, Łyżwa. Kary: 8 min. Trener: Daniel Waszkiewicz
Gwardia: Malcher, Zembrzycki – Jankowski 7, Łangowski 6, Tarcijonas 3, Zadura 3, Zarzycki 2, Mokrzki 2, Mauer 2, Lemaniak 2, Siwak 1, Morawski. Kary: 12 min. Trener: Rafał Kuptel
Gwardziści wyszli na parkiet bez respektu dla bardziej doświadczonej i kadrowo niewątpliwie silniejszej drużyny z Puław. W pierwszych 10 minutach postacią wyróżniającą się był bramkarz gości, Adam Malcher, który w tym okresie miał pięć udanych interwencji. To głównie za sprawą jego dyspozycji Gwardia wyszła na prowadzenie 6:4.
W ekipie Azotów od początku dobrze dysponowani rzutowo byli rozgrywający, Marko Panic i Paweł Podsiadło. Gdy opolanie zaczęli gubić się w ataku i popełniać niewymuszone błędy, gospodarze nie tylko szybko odrobili straty, ale po serii 6-0 wyszli na prowadzenie 10:6.
Trener Daniel Waszkiewicz mimo wszystko miał sporo uwag do postawy swoich zawodników. Zarzucał im przede wszystkim zbyt statyczną grę i za małą agresję w obronie. Azotom nie udało się przed przerwą powiększyć wypracowanej przewagi i po 30 minutach puławianie byli lepsi tylko o dwa trafienia (15:13).
Druga połowa, to była wymiana ciosów. Gracze Azotów byli wprawdzie skuteczni w ataku i praktycznie każdą akcję kończyli celnym rzutem, ale w obronie daleko im było do ideału. Nie potrafili powstrzymać drużyny z Opola i w 49. minucie Gwardia niespodziewanie wyszła na prowadzenie 24:23.
Obie drużyny grały na skuteczności ok. 61 procent. W samej końcówce więcej konsekwencji w grze zachowali jednak gospodarze. Młody zespół rywala nie ustrzegł kilku prostych błędów i Azotom udało się wypracować niewielką przewagę przed spotkaniem rewanżowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?