Zwycięstwo w Głogowie z Chrobrym nie przyszło Azotom już tak łatwo, jak wygrane we wcześniejszych spotkaniach. Co gorsza, kontuzji nabawił się podstawowy rozgrywający, Piotr Masłowski, który po kilku minutach opuścił plac gry.
- Podczas oddawania rzutu z biodra trafiłem obrońcę w kolano lub piszczel. I pękła mi druga kość śródręcza - relacjonuje.
Masłowski został natychmiast odwieziony do szpitala. W poniedziałek udał się do poznańskiej kliniki, gdzie zapadła decyzja o operacji. Po operacji czeka go około sześciotygodniowa przerwa. W pierwszym okresie Masłowski będzie wyłączony z jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Do zajęć z piłkami będzie mógł wrócić po około dwóch miesiącach
Pod nieobecność Masłowskiego większa odpowiedzialność za prowadzenie gry drużyny spoczywać będzie na 20-letnim Bartoszu Kowalczyku. I to właśnie najmłodszy gracz w składzie Azotów zapewnił w Głogowie zwycięstwo, rzucając decydującą bramkę tuż przed końcową syreną.
- Obawiałem się bardzo tego spotkania, bo było widać rozprężenie w drużynie - przyznał trener Azotów. - Wydawało się, że idzie nam gładko, miło i przyjemnie, że każdy przeciwnik będzie kładł się na parkiecie i czekał na najniższy wymiar kary. Od początku widać było brak zaangażowania. W ostatnich sekundach dopisało nam szczęście i wygraliśmy mecz - podsumował wyjazd do Głogowa Marcin Kurowski.
W środę w Puławach kolejne ligowe spotkanie. Tym razem Azoty podejmą również niepokonany w tym sezonie MMTS Kwidzyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?