Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4. PKO Półmaraton Solidarności z rekordem frekwencji. Najlepsi znów Kenijczycy (ZDJĘCIA, WIDEO)

Łukasz Kaczanowski
24. edycja Biegu Solidarności zakończyła się sukcesem. Jeszcze nigdy zawody organizowane by upamiętnić wydarzenia z Lubelskiego Lipca 1980 roku nie cieszyły się tak dużym zainteresowaniem.

- Jesteśmy zadowoleni. Widać wyraźnie, że lubelskie bieganie i PKO Półmaraton Solidarności zyskują w Polsce na popularności - ocenia Marek Wątorski, dyrektor wydarzenia.

Lublin na jeden dzień zamienił się w stolicę biegania. Sobotnia impreza przyciągnęła rzesze sympatyków aktywnego wypoczynku. - W 4. PKO Półmaratonie Solidarności wystartowało około 590 zawodników. W ubiegłym roku było to około 530 osób. Z kolei we wszystkich biegach łącznie wzięło udział nawet 4,5 tysiąca biegaczy - wylicza Wątorski. - Trzeba to otwarcie powiedzieć, od lat robimy największą imprezę biegową w mieście - dodaje.

Głównym punktem zawodów był 4. PKO Półmaraton Solidarności. Trasę 21 kilometrów z Portu Lotniczego w Świdniku na Aleje Zygmuntowskie w Lublinie w kategorii open jako pierwszy pokonał Kenijczyk Hillary Kimaiyo (01:05:26). Na podium znalazł się także jego rodak Boniface Nduva (01:05:46), a na trzecim miejscu uplasował się Ukrainiec Andrzej Starżyński (01:06:52).

Kategorię pań również zwyciężyła biegaczka z Czarnego Lądu. - Dlatego, że przyjechały bardzo silne drużyny męskie i damskie z Kenii. Nasz bieg robi się popularny również na świecie - tłumaczy Wątorski. Stellah Barsosio wygrała z czasem 01:15:56 przed drugą Kenijką Christine Oigo (01:16:15) i Ukrainką Tetyaną Veryngor (01:16:32).

Wśród Polaków mistrzem został Michał Biały (01:12:17), a Polek Magda Kłoda (01:30:14).

4. PKO Półmaraton Solidarności stanowił spore wyzwanie dla zawodników. - Było super, ale trochę trudno. Na trasie jest sporo podbiegów, bo miasto leży na wyżynie - mówi Andrzej Lech z Lublina. - Najtrudniejsze było podejście pod wiadukt przy dwupasmówce, wykończyło wielu zawodników - opowiada 47-letni biegacz, który dobiegł do mety z czasem 01:55:48. - Kenijczyków nie dogoniłem, ale i tak jestem zadowolony!

Zdaniem Katarzyny Malickiej, zawodniczki i pracownicy z PKO Banku Polskiego, biegaczom doskwierała temperatura. - Bieg był trudny, głównie ze względu na aurę. Było bardzo gorąco - mówi.

Ważnym elementem biegu była akcja charytatywna „Biegnę dla Stasia”, której inicjatorem był PKO Bank Polski. Każdy zawodnik, który ukończył zawody z kartką z napisem „Biegnę dla Stasia” został „przeliczony” na złotówki. Całość uzbieranej w ten sposób kwoty trafi na konto 6-letniego malca chorującego na zwyrodnienie wielostawowe. Staś potrzebuje pieniędzy na operację w Niemczech.

- Akcja cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem. Większość zawodników biegła z plakietką, także z całą pewnością uczestnicy pomogli Stasiowi - mówi Marek Wątorski. - Świadomość, że startując można pomóc rośnie wśród biegaczy - uważa Malicka. Kwota przekazana na rzecz chłopca ma w znacznym stopniu pokryć koszty operacji w Niemczech.

Ale sobotnia impreza to nie tylko półmaraton, lecz i biegi towarzyszące. - M.in. 24. Bieg Solidarności dla dzieci, młodzieży, studentów, osób niepełnosprawnych, ale i bieg VIP podczas którego zbieraliśmy środki finansowe na tworzenie solidarnościowego funduszu stypendialnego dla zdolnych dzieci z dużych rodzin - podkreśla Wątorski.

Poza tym można było dowiedzieć się czegoś o starych dziejach. - W strefie historii zaprezentowaliśmy wystawę o Lubelskim Lipcu, wyborach z 4 czerwca 1989 roku i wystawę „polskich harleyów”, czyli motocykli WSK - wylicza dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski