Lublin Business Run 2017. Spotkajmy się na starcie. Razem pobiegnijmy dla Mateusza

Mateusz Krzeszczyk ma 18 lat, uczy się w technikum rolniczym koło Chełma i marzy o tym, by w przyszłości przejąć i zmodernizować gospodarstwo rodziców. Swój plan zamierza zrealizować bez względu na wszystko, przyznaje jednak, że będzie mu dużo łatwiej, jeśli otrzyma nowoczesną protezę nogi. No właśnie. Mateusz 10 lat temu uległ ciężkiemu wypadkowi, który na zawsze zmienił jego życie. Dziś każdy z nas może mu pomóc.

– Szedłem korytarzem w oborze i maszyna wciągnęła mi nogę na taśmę do obornika. W szpitalu w ranę wdała się gangrena i nogę trzeba było amputować – opowiada. Mateusz zaraz po wypadku otrzymał protezę. Taką, jak sam mówi, z niższej półki. – Dziś jest już bardzo zużyta i za mała. Chodzę w niej ze łzami w oczach, bo robią mi się odparzenia – tłumaczy. By kupić nowe urządzenie, chłopak potrzebuje około 100 tys. zł. W zbieranie tych pieniędzy może się włączyć każdy z nas. Zarówno ci, którzy uwielbiają sport, jak i ci, których on zupełnie nie pociąga.

Zbierz ekipę i pomóżcie

Mateusz to bohater imprezy o nazwie Lublin Business Run, która 3 września odbędzie się w centrum miasta. W wydarzeniu biorą udział 5-osobowe zespoły złożone z pracowników lokalnych firm i instytucji. Każdy z uczestników ma do przebiegnięcia 3,5 km. Na ekipę, która uzyska w sztafecie najlepszy czas, czeka nagroda. – Najważniejsza sprawa to jednak pomoc Mateuszowi – mówi Daniel Kołyga, koordynator wydarzenia. To właśnie do przyszłego rolnika trafią bowiem pieniądze z opłaty wpisowej (wynosi ona 378 zł od drużyny) za bieg.

W akcję charytatywną mogą się włączyć także osoby, które nie mają ochoty brać udziału w sportowej rywalizacji lub nie udało im się skompletować drużyny. Wystarczy wejść na stronę www.lublinbusinessrun.pl w zakładkę „uczestnicy”, a następnie kliknąć opcję „pomagam bardziej” przy logo wybranego, zarejestrowanego już zespołu (np. zespołu Kuriera Lubelskiego). Dalszym krokiem jest przelanie dowolnej kwoty na rzecz Mateusza.

W akcję włączył się też Kurier Lubelski. Motto redakcyjnej drużyny (które wiele mówi o naszej formie) to: „Bieganie nie może być trudne, widzieliśmy je wiele razy”.