Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna czeka dziś wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki

Karol Kurzępa
Łukasz Kaczanowski
Zawodnicy Górnika Łęczna spędzą w tym tygodniu wiele godzin w klubowym autokarze. Łącznie pokonają w nim ponad 1600 kilometrów.

We wtorek, łęcznianie ulegli w wyjazdowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski Ruchowi Zdzieszowice 1:2. Już po niespełna 22 minutach zielono-czarni przegrywali 0:2. Jeszcze przed przerwą Michał Suchanek zdołał strzelić bramkę kontaktową, ale pomimo kolejnych sytuacji bramkowych dla Górnika, gospodarze utrzymali korzystny rezultat do końca.

Co ciekawe, łęcznianie żegnają się z krajowym pucharem już drugi rok z rzędu po porażce z trzecioligowcem. W poprzednim sezonie pogromcą zielono-czarnych był GKS 1962 Jastrzębie Zdrój, który na etapie 1/8 finału wyeliminował „Górników” po rzutach karnych.

- Dla mnie wynik spotkania jest sporym zawodem, bo po ostatnim meczu wszyscy oczekiwaliśmy od siebie dużo więcej – przyznaje trener Górnika, Tomasz Kafarski. - Nie jestem w stanie dokładnie określić jak dużo czasu potrzeba drużynie, by się w pełni dotarła. U nas w Polsce przyjęła się zasada, że trenerzy są średniej jakości, a tak naprawdę wymaga się od nich rzeczy nadzwyczajnych. Wszyscy w Europie budując zespół, mają na to dwa lub trzy lata. Zdaje sobie sprawę, że mogę nie dostać w Łęcznej tyle czasu, choć gdy będą efekty, byłoby to jak najbardziej do osiągnięcia. Obecnie koncentrujemy się na każdym najbliższym meczu. Zdajemy sobie sprawę, że musimy się szybko uczyć i skutecznie działać - dodaje 42-letni szkoleniowiec.

Po wizycie w oddalonych od Łęcznej o ponad 440 kilometrów Zdzieszowicach, zielono-czarnych czeka teraz podróż do Suwałk. Potyczka z tamtejszymi Wigrami odbędzie się w niedzielę o godzinie 19.47. Nietypowa pora meczu wynika z faktu, że suwalski klub świętuje 70. urodziny i z tej okazji wszystkie domowe spotkania rozgrywa nawiązując do daty założenia.

Tym razem „Górnicy” mają do pokonania około 380 km. Czasu na odpoczynek po starciu pucharowym nie będzie zatem zbyt wiele. W zespole Tomasza Kafarskiego jest jednak wielu młodych piłkarzy, których organizmy szybko się regenerują. Warto podkreślić, że na mecz w Zdzieszowicach szkoleniowiec Górnika dokonał tylko dwóch zmian w składzie w stosunku do ostatniej rywalizacji w lidze. W bramce doświadczonego Sergiusza Prusaka zastąpił Dawid Smug, natomiast za kontuzjowanego Grzegorza Bonina w wyjściowej jedenastce pojawił się Sebastian Szerszeń.

Niewykluczone, że Boninowi uda się wykurować i znaleźć w składzie na spotkanie z Wigrami. Występ zmagających się z urazami od dłuższego czasu Przemysława Pitrego, Dariusza Jareckiego, Radosława Pruchnika i Łukasza Tymińskiego jest raczej wątpliwy. Dlatego ponownie w składzie znajdzie się wielu młodzieżowców. Ambitni gracze z pewnością będą chcieli zrehabilitować się za wstydliwą porażkę w Zdzieszowicach.

- Myślę, że funkcja trenera Górnika może być jednym z najtrudniejszych wyzwań zawodowych jakie mam przed sobą. Jednak nie czuję żadnych obaw, tylko duży optymizm. Nigdy nie pracowałem z tak dużą liczbą młodych piłkarzy. Ale młodość ma to do siebie, że jest plastyczna. Zawodnik w jednym meczu może zagrać ponad miarę, ale też niekiedy zaskoczyć negatywnie. Myślę, że połączenie w Górniku młodości z rutyną da nam dobre rezultaty - uważa trener Kafarski.

Ciężko wskazać faworyta niedzielnego spotkania. Podopieczni trenera Artura Skowronka zaczęli sezon od dwóch porażek i obecnie plasują się w strefie spadkowej. Natomiast łęcznianie mają za sobą przegraną 0:3 z Odrą Opole oraz zwycięstwo 2:1 z Zaglębiem Sosnowiec. - W tym spotkaniu pokazaliśmy, że stać nas na dużo więcej niż tylko walka o utrzymanie. Mam nadzieję, że będziemy to udowadniać również w następnych kolejkach - mówi Robert Pisarczuk, obrońca Górnika.


ZOBACZ TEŻ:

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna czeka dziś wyjazdowy mecz z Wigrami Suwałki - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski