Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna - Piast Gliwice 1:0. Wygrana rzutem na taśmę

Karol Kurzępa
Piłkarze z Łęcznej pokonali w pierwszym tegorocznym meczu ligowym na Arenie Lublin rywali z Gliwic. Gola w doliczonym czasie gry zdobył Piotr Grzelczak.

Po wysokiej porażce z Jagiellonią w pierwszym tegorocznym spotkaniu ligowym, trener Smuda zdecydował się na dokonanie kilku zmian w wyjściowym składzie. Z bloku defensywnego, który wystąpił w Białymstoku pozostał jedynie Aleksander Komor. Z kolei Paweł Sasin, Leandro i Maciej Szmatiuk usiedli na ławce rezerwowych. W ich miejsce na zagrali Gabriel Matei, Dariusz Jarecki i Gerson. Do pierwszej jedenastki załapał się także napastnik Vojo Ubiparip.

Roszady w Górniku miały wpływ na lepsze zabezpieczenie „tyłów”, ale w ofensywie nadal nie było fajerwerków. W pierwszej połowie przewagę mieli przyjezdni, którzy byli od łęcznian szybsi, dokładniejsi i prezentowali wyższą jakość piłkarską. Gliwiczanom brakowało jednak skuteczności. Ponadto, bardzo dobrze dysponowany między słupkami bramki gospodarzy był Sergiusz Prusak. 37-letni golkiper uratował swoimi interwencjami zielono-czarnych w kilku sytuacjach, między innymi po strzale Radosława Murawskiego.

Do przerwy gole na Arenie Lublin nie padły. Po zmianie stron długo się zanosiło na utrzymanie tego stanu rzeczy. W drugich 45 minutach gra była bardziej wyrównana, a długimi fragmentami inicjatywę przejmowali łęcznianie, choć długo niewiele z tego wynikało. Po tym jak w 82. minucie z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Aleksandar Sedlar, zespół prowadzony przez Franciszka Smudę naciskał na Piasta coraz bardziej.

Dwóch dobrych sytuacji bramkowych dla gospodarzy nie wykorzystał Bartosz Śpiączka. W 83. minucie napastnik Górnika główkował po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Javiego Hernandeza, ale na posterunku był bramkarz gości, Jakub Szmatuła. Drugi z groźnych strzałów głową popularnego „Śpiony” miał miejsce na początku doliczonego czasu gry. Ponownie na wysokości zadania stanął jednak golkiper przyjezdnych.

Co nie udało się Śpiączce, czynił w niemal ostatnich sekundach wprowadzony z ławki w drugiej połowie Piotr Grzelczak. 28-latek wykorzystał małe zamieszanie w polu karnym, po zablokowanym strzale Hernandeza i strzałem z pierwszej piłki ustalił wynik meczu.

Wygrana z Piastem był dla piłkarzy z Łęcznej piątym zwycięstwem w bieżącym sezonie. Dzięki tej wygranej, Grzelczak i spółka zbliżyli się w tabeli do rywali z Gliwic na jedno oczko. W odwodzie łęcznianie mają także zaległe spotkanie z Zagłębiem Lubin, które rozegrają 7 marca.

Pierwsze tegoroczne spotkanie „Górników” na Arenie Lublin obejrzało tylko 1401 widzów. Lubelski obiekt odwiedzili także kibice, którzy na meczach zielono-czarnych w Łęcznej wspierali miejscowych piłkarzy z trybuny B. Łęczyńscy fani wywiesili transparent z napisem „cyrk objazdowy”, a w trakcie pierwszej połowy najczęściej śpiewali o tym, że Górnik powinien grać w mieście, gdzie klub został założony.

Górnik Łęczna – Piast Gliwice 1:0 (0:0)
Bramka: Grzelczak 90+

Górnik: Prusak – Matei, Komor, Gerson, Jarecki, Bonin, Tymiński, Hernandez, Dżalamidze (74 Grzelczak), Śpiączka, Ubiparip (19 Piesio). Trener: Franciszek Smuda.

Piast: Szmatuła – Korun, Pietrowski, Sedlar, Mokwa, Murawski, Vranjes (70 Badia), Bukata, Mraz, Sekulski (60 Cmelik (84 Hebert)), Papadopoulos. Trener: Radoslav Latal.

Żółte kartki: Gerson, Komor – Sedlar, Mokwa
Czerwona kartka: Sedlar (82 za dwie żółte)

Sędziował: Krzysztof Jakubik

Widzów: 1401

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski