Spotkanie od początku było rozgrywane w bardzo szybkim tempie. Obie drużyny wyszły na boisko usposobione ofensywnie i stwarzały okazje podbramkowe. Szybko przewagę osiągnęli gospodarze.
Łęcznianie byli bliscy otworzenia wyniku za sprawą Bartosza Śpiączki. Najpierw napastnik Górnika strzelał na bramkę z kilku metrów po świetnym zagraniu od Grzegorza Bonina, a chwilę później uderzał z ostrego kąta. W obu sytuacjach dobrymi interwencjami popisał się bramkarz gości, Jakub Słowik.
Przyjezdni odpowiedzieli soczystym strzałem z dystansu w wykonaniu Adama Gyurcso, który wybronił stojący między słupkami zielono-czarnych Sergiusz Prusak.
W 25. minucie kapitalne uderzenie z rzutu wolnego posłał w stronę bramki Pogoni Javier Hernandez, jednak piłka obiła jedynie słupek.
Wydawało się, że trafienie dla łęcznian jest kwestią czasu. Jednak to „Portowcy” wyszli na prowadzenie po stałym fragmencie gry. Z rzutu wolnego futbolówkę dośrodkowywał w pole karne Ricardo Nunes, a celną główką popisał się Mateusz Matras.
Niedługo potem sędzia mógł podyktować dla Górnika rzut karny po faulu Davida Niepsuja na Hernandezie, ale gwizdek arbitra milczał.
Podopieczni Franciszka Smudy doprowadzili do remisu w 41. minucie. Piłkę z autu wrzucał Nika Dzalamidze, uruchamiając przy tym będącego w polu karnym Grzegorza Bonina. Kapitan gospodarzy uderzeniem z pierwszej piłki strzelił na 1:1. Dla 33-latka był to trzeci gol w tym sezonie.
Zielono-czarni nie cieszyli się z wyrównania zbyt długo i ponownie stracili bramkę ze stałego fragmentu gry. Po wrzutce Nunesa z lewej strony piłka wylądowała na nodze Spasa Deleva, który pokonał Prusaka i ustalił wynik do przerwy.
Po zmianie stron, gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 54. minucie gola na 2:2 zdobył Bartosz Śpiączka, który strzałem głową wykończył dobre dośrodkowanie od Bonina.
Popularny „Śpiona” mógł dać Górnikowi prowadzenie kilka minut później, ale w dogodnej sytuacji posłał piłkę nad poprzeczką. Chwilę później Śpiączkę faulował w okolicach linii środkowej Jarosław Fojut. Obrońca gości dostał za to przewinienie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Tym samym, łęcznianie grali z przewagą jednego zawodnika od 65. minuty.
Następnie trener Smuda desygnował wszystkie siły do ataku, bowiem z ławki rezerwowych na murawie zameldowali się nominalni napastnicy Piotr Grzelczak i Vojo Ubiparip.
Co ciekawe, początkowo w kolejnych fragmentach lepiej piłką wymieniali się osłabieni przyjezdni, którzy byli bliscy zwycięskiego gola. Jednak po ładnej kombinacji Pogoni, do szczęścia szczecinianom zabrakło niewiele.
Później jednak do ostatnich sekund na boisku dominowali tylko „Górnicy”. Swoje okazje miał Śpiączka, Grzelczak trafił w słupek, ale ostatecznie na Arenie Lublin doszło do podziału punktów.
Górnik Łęczna – Pogoń Szczecin 2:2 (1:2)
Bramki: Bonin 41, Śpiączka 54 - Matras 33, Delev 44
Górnik: Prusak – Matei, Komor, Gerson, Leandro, Sasin, Bonin, Hernandez (85 Pitry), Piesio (73 Grzelczak), Dzalamidze (73 Ubiparip), Śpiączka. Trener: Franciszek Smuda
Pogoń: Słownik – Niepsuj, Rudol, Fojut, Nunes, Murawski (78 Obst), Matras, Delev (90 Listkowski), Kort (61 Cincadze), Gyurcso, Frączczak. Trener: Kazimierz Moskal
Żółte kartki: Gerson, Matei – Fojut
Czerwona kartka: Fojut (65 za dwie żółte)
Widzów: 2126
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
