Sobotnie starcie w Łęcznej rozpocznie się o godz. 14.45. Areną zmagań będzie stadion, przy Al. Jana Pawła II.
Gospodarze jak na razie spisują się bardzo słabo w rozgrywkach ligowych, zajmując po rozegranych siedmiu kolejkach 15. pozycję z dorobkiem zaledwie 5 oczek.
Podbeskidzie natomiast plasuje się miejsce niżej, mając na koncie tyle sam o punktów, co łęcznianie. Bielszczanie, znajdując się na pozycji spadkowej, mają jednak o jeden mecz rozegrany mniej.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego Górnika będzie już Radosław Pruchnik, który co prawda wrócił już do kadry meczowej w przegranym meczu wyjazdowym ze Stomilem (1:2), ale w Olsztynie siedział na ławce rezerwowych.
– Przed pojedynkiem z Podbeskidziem w zespole jest pełna mobilizacja. Przede wszystkim chcemy ucieszyć naszych kibiców zwycięstwem na własnym boisku. Potrzebujemy tych punktów, jak tlenu i myślimy tylko o zdobyciu trzech punktów – mówi Radosław Pruchnik.
Górnik w oficjalnym spotkaniu z Podbeskidziem zmierzy się już po raz 15., z czego ponad połowa spotkań toczyła się na zapleczu Ekstraklasy.
– To solidny zespół z góralskim charakterem. Na początku sezonu przeciwnicy byli w dużej dezorganizacji. Trener Kocian odszedł parę dni przed rozpoczęciem rozgrywek i na pewno przełożyło się to na postawę i wyniki drużyny. Dołączył do nich natomiast nowy trener i pewnie problemy organizacyjne są już za nimi. Nie mamy co jednak na to patrzeć, a musimy skupiać się na sobie – dodaje Pruchnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?