Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna - Wisła Kraków 3:1. Wygrana na koniec sezonu zasadniczego

Karol Kurzępa
Piłkarze z Łęcznej zakończyli rundę zasadniczą zwycięstwem na Arenie Lublin nad Wisłą Kraków 3:1. Dla zielono-czarnych była to siódma wygrana w obecnym sezonie.

Nie po raz pierwszy w tym sezonie trener Smuda zaskoczył rywali wyjściową jedenastką. W pierwszym składzie na środku obrony znalazł się Adam Dźwigała, który do tej pory nie zanotował w rundzie wiosennej ani minuty. 21-latek dostał szansę gry ze względu na kontuzje Gersona i Aleksandra Komora.

Roszada miała też miejsce w przypadku obsady bramki, gdzie za grającego całą rundę Sergiusza Prusaka zameldował się Wojciech Małecki. Z kolei w środku pomocy od początku spotkania zameldował się Josimar Atoche, który zadebiutował przed lubelską publicznością.

Występ Peruwiańczyka i jego kolegów oglądało niespełna sześć tysięcy widzów. To najlepsza frekwencja na meczu Górnika w Lublinie podczas obecnej rundy. W głównej mierze wpłynęła na nią akcja „Kibicuj z klasą”, która zapewnia nieodpłatne bilety dla grup zorganizowanych.

W pierwszej połowie gospodarze rozgrywali dobre zawody. Podopieczni Franciszka Smudy mieli przewagę w posiadaniu piłki, a także tworzyli więcej groźnych sytuacji podbramkowych.

Jedną z nich wykorzystał Bartosz Śpiączka. 25-latek przechwycił piłkę tuż za linią środkową boiska, podał na prawe skrzydło do Grzelczaka i pobiegł w pole karne, gdzie w ładnym stylu wykończył dośrodkowanie i dał Górnikowi prowadzenie.

Najlepszą okazję do podwyższenia rezultatu miał w doliczonym czasie pierwszej połowy Szymon Drewniak, ale pomocnik łęczyńskiej drużyny nie wykorzystał świetnego dogrania od Grzegorza Bonina.

Po zmianie stron nadal przeważali łęcznianie. Szanse na gola mieli Matei, Śpiączka i Grzelczak, ale „Górnikom” brakowało skuteczności lub na posterunku był bramkarz gości, Łukasz Załuska.

O tym, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, zielono-czarni przekonali się w 72. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hugo Videmonta, do wyrównania strzałem z pięciu metrów doprowadził doświadczony Arkadiusz Głowacki.

Podopieczni Franciszka Smudy odpowiedzieli na stratę bramki kapitalnym golem Grzegorza Bonina, który „zatańczył” z rywalem przed polem karnym, a później pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce.

W doliczonym czasie gry ostatni cios krakowianom zadał Śpiączka. Jego trafienie po kontrataku zapewniło łęcznianom komplet punktów.

To była ostatnia kolejka rundy zasadniczej obecnego sezonu. Górnik zakończył tę część rozgrywek na ostatnim miejscu w tabeli. Teraz łęcznian czeka walka z bezpośrednimi przeciwnikami w boju o ligowy byt w trakcie siedmiu dodatkowych kolejek.

Górnik Łęczna – Wisła Kraków 3:1 (1:0)

Bramki: Śpiączka 22, 90+3, Bonin 79 – Głowacki 72

Górnik: Małecki – Matei, Pitry, Dźwigała, Leandro, Bonin, Sasin, Atoche (83 Tymiński), Drewniak, Grzelczak, Śpiączka. Trener: Franciszek Smuda

Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki, Uryga, Spicić, Videmont (76 Boguski), Llonch, Brlek, Stilić (61 Valencia), Małecki, Ondrasek (60 Brożek). Trener: Kiko Ramirez

Żółte kartki: Brlek

Widzów: 5903

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski