Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna – Zagłębie Lubin 0:1. Zielono-czarni nadal na dnie

Karol Kurzępa
Mimo ambitnej postawy, piłkarze z Łęcznej przegrali z faworyzowanym przeciwnikiem z Dolnego Śląska. Dla podopiecznych Franciszka Smudy była to trzynasta porażka w sezonie, w tym szósta na Arenie Lublin.

Zwycięskiego gola strzelił już w 6. minucie spotkania Filip Starzyński. Pomocnik gości wpisał się na listę strzelców po uderzeniu z dystansu przy lewym słupki bramki gospodarzy.

Kilkadziesiąt sekund później Starzyński miał szansę na podwyższenie rezultatu, ale jego groźny strzał z rzutu wolnego znakomicie obronił Sergiusz Prusak.

Zagłębie miało w początkowym kwadransie dużą przewagę, ale później wraz z każdą minutą coraz lepiej prezentowali się łęcznianie. Zielono-czarni przejęli inicjatywę i stworzyli wiele dogodnych sytuacji, jednak brakowało im skutecznego wykończenia oraz pomysłu na finalizację akcji.

Po zmianie stron „Górnicy” nadal mocno naciskali na przyjezdnych, choć bezskutecznie. Lubinianie ograniczyli się do obrony korzystnego rezultatu i dzięki dobrej postawie bloku defensywnego zdobyli komplet punktów.

- Na pewno cieszą trzy punkty i tylko z tego jestem zadowolony – przyznał Piotr Stokowiec, trener Zagłębia Lubin. - Jednak nasze ambicje sięgają większej jakości, a po około trzydziestu minutach jej brakowało. Myślę, że to był mecz remisowy i wyrównany. W pierwszej częściej dominowaliśmy, a później widziałem, że za dużo nie wskóramy, dlatego postanowiłem, że wybronimy ten mecz. Życzę Górnikowi utrzymania, ponieważ ten stadion zasługuję na Ekstraklasę – dodał szkoleniowiec.

- Na pewno te pierwsze minuty z naszej strony były nie tyle niemrawe, ale wyszliśmy za bardzo asekuracyjne – powiedział trener Franciszek Smuda. - Nie ulega wątpliwości, że każdego przeciwnika musimy doceniać, choć po straconej bramce mój zespół miał bardzo dobre momenty. Już w Kielcach widzieliśmy progres w grze, a z Zagłębiem rozegraliśmy jeszcze lepszy mecz. Niestety jednak nie strzeliliśmy żadnej bramki i to jest problem – dodał popularny „Franz”.

Górnik Łęczna – Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)
Bramka: Starzyński 6

Górnik: Prusak – Matei, Komor, Gerson, Leandro, Bonin, Danielewicz (57 Pitry), Tymiński (40 Sasin), Dzalamidze (73 Grzelczak), Hernandez, Śpiączka. Trener: Franciszek Smuda

Zagłębie: Polacek – Todorovski, Madera, Guldan, Dziwniel, Kubicki, Piątek, Starzyński (75 Siemaszko), Woźniak, Vlasko (86 Tosik), Buksa (62 Rakowski). Trener: Piotr Stokowiec

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)

Żółte kartki: Pitry – Kubicki, Woźniak

Widzów: 2443

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski