Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mamy nóż na gardle", czyli komentarze po meczu Puszcza Niepołomice - Górnik Łęczna (ZDJĘCIA)

KK
W niedzielny wieczór Górnik Łęczna przegrał na wyjeździe z Puszczą Niepołomice 0:2. Ta porażka sprawiła, że łęcznianie wrócili do strefy spadkowej Nice I ligi na dwie kolejki do końca sezonu. Prezentujemy opinie trenerów obu drużyn o tym spotkaniu.

Bogusław Baniak (trener Górnika Łęczna):
Na pewno przyjechaliśmy tu z dużymi nadziejami, nie patrząc na inne rezultaty z tej kolejki rozgrywek, którą zamykaliśmy. No jasne, że tylko ślepy by nie zauważył jakie wyniki były dzień wcześniej, ale jechaliśmy tutaj z odpowiednim nastawieniem i próbą wywiezienia trzech punktów, bo tylko taka zdobycz przybliża nas do możliwości utrzymania w lidze. Po pięciu ostatnich nieprzegranych spotkaniach byliśmy zespołem, który mógł napawać optymizmem. Wiemy, że klimat w Niepołomicach jest specyficzny. Zespół gospodarzy gra tutaj zdeterminowany, dobrze się czuje i robi punkty w meczach u siebie. Dlatego gratuluje trenerowi Tomkowi i jego drużynie przede wszystkim utrzymania, bo taki był ich cel. W meczu z nami pokazali właśnie tę determinacją i wolę walki. Straciliśmy gola na samym początku. Jeszcze dobrze nie wymieniliśmy dwóch piłek, a przegrywaliśmy już 0:1. Oczywiście, nie komentuje tej sytuacji i niech kamery pokażą, czy tam był rzut wolny czy nie. Myślę, że cała sprawa rozpoczęła się od tego fatalnego początku. Nie umniejsza to znaczenia, że nie umieliśmy strzelić bramki na 1:1 i kolejnej. Robiliśmy w tym meczu, co mogliśmy i wypuściliśmy wszystkie armaty. W końcówce graliśmy właściwie na jednego obrońcę, bo już nie mieliśmy czego bronić. Efektem tego była druga bramka. Teraz jesteśmy w bardzo poważnej sytuacji. Powiedziałbym, że z nożem na gardle. Zostały dwa mecze. Ktoś kiedyś powiedział, że dopóki piłka w grze to będziemy walczyć, bo pokazaliśmy, że włączyliśmy się w grę o utrzymanie bardzo mocno. Jedziemy do Łęcznej w minorowych nastrojach, ale jeszcze są dwie kolejki i trzeba podnieść chłopców oraz grać dalej. Dzisiaj "na czerwono" nie jesteśmy, a jednak rozgrywki trwają.

Tomasz Tułacz (trener Puszczy Niepołomice):
Dziękuję panu trenerowi za gratulacje i życzę Górnikowi Łęczna utrzymania. Ten mecz był dla nas szalenie trudny. Myślę, że to było jedno z najtrudniejszych spotkań odkąd prowadzę Puszczę przez trzy lata. W tym meczu pozycja w tabeli zajmowana przez Górnik nie miała żadnego znaczenia, dlatego że zespół z Łęcznej grał bardzo dobrą i skuteczną piłkę w ostatnich meczach. Ich ostatnie wyniki to nie jest przypadek. Myślę, że pana drużyna i pan będziecie do końca robić wszystko, żeby się utrzymać i tego jeszcze raz życzę. A dla moich zawodników ogromne gratulacje. Naprawdę chylę czoła i czapki z głów. Pokazali ogromną determinację i nie mam słów, które by oddały tę skalę poświęcenia oraz chęci realizacji celu. A cel był dzisiaj jeden: zapunktować i utrzymać się w Nice I lidze. Gratuluję całej drużynie, sztabowi szkoleniowemu i wszystkim związanym z klubem. Dzisiaj zrealizowaliśmy cel i jesteśmy bardzo szczęśliwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski