Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Pruchnik (Górnik Łęczna): Raz jest się na dole, raz na górze

Rozmawiał DH
Radosław Pruchnik (na zdjęciu z lewej) cały czas uczy się nowej pozycji.
Radosław Pruchnik (na zdjęciu z lewej) cały czas uczy się nowej pozycji. Kr 160402 Mg Kr 160402 Mg
Górnik Łęczna po rundzie zasadniczej ekstraklasy znalazł się w grupie spadkowej i będzie walczył o utrzymanie. Obrońca zielono-czarnych Radosław Pruchnik uważa, że do realizacji celu potrzebna jest męska rozmowa.

Jak sytuacja w zespole po meczu z Lechem?
Atmosfera jest na razie spokojna. Musimy wziąć się w garść, spotkać, porozmawiać i znaleźć rozwiązanie naszej sytuacji.

Ciężko utrzymać motywację w tak trudnym momencie?
Nie jest ciężko, walczymy dla siebie, dla klubu. W życiu bywa różnie, raz jest się na dole, raz na górze. My musimy jak mężczyźni bardzo szybko podnieść się z tego marazmu. Jest już poprawa jeśli chodzi o naszą organizację gry. Brakuje nam skuteczności, ale jeżeli poprzemy to ciężką pracą i wiarą w to, co robimy, to z pewnością cel osiągniemy.

Czyli teraz będziecie na treningach skupiać się głównie na skuteczności?
Jestem przekonany, że tak będzie. Na pewno trenerzy obiorą taką drogę, żeby dla nas było to jak najlepsze.

Nawiązując do zamieszania z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Ruchem Chorzów – którego rywala wolelibyście widzieć w waszej grupie?
W okresie po sezonie zasadniczym, w grupie spadkowej, każdy mecze będzie wojną i walką o życie. Tutaj każdy mecz będzie bardzo podobny. Czy to Ruch Chorzów czy Podbeskidzie – nie ma dla nas wielkiego znaczenia.

W zimie został Pan przesunięty z linii pomocy na środek obrony. Jak się Pan z tym czuje?
Czuję się dziś środkowym obrońcą. Od początku rundy gram na tej pozycji, skupiam się wyłącznie na aspektach gry zawodnika na środku obrony. Czuję się dobrze i pewnie. Jeszcze bardzo dużo rzeczy jest do poprawienia jeśli chodzi o moją grę, sam ją sobie analizuję i widzę sporo mankamentów. Ale po to są treningi, by je eliminować, a potem na boisku pokazywać, że tych błędów się nie popełnia.

Na której pozycji gra się Panu lepiej?
Ogólnie jestem środkowym defensywnym pomocnikiem. Całe życie grałem na tej pozycji. Wszystko co osiągnąłem, czyli grę w ekstraklasie, osiągnąłem grając wcześniej w niższych ligach na środku pomocy. Zostałem przekwalifikowany, dzisiaj się z tego cieszę, aczkolwiek środek pola nie jest mi obcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski