Łatwe i wysokie zwycięstwo piłkarek ręcznych MKS Selgros Lublin z UKS PCM Kościerzyna

Spotkanie z zespołem z Kościerzyny było szansą gry w większym wymiarze czasowym dla zawodniczek z drugiej siódemki. Poza tym do składu MKS Selgros wróciła Ivana Bożović, która opuściła pierwsze mecze w tym roku z powodu kontuzji odniesionej podczas turnieju towarzyskiego w Koszalinie.

Powrót Bożović sprawił, że w meczowym protokole zabrakło miejsca dla Kristiny Repelewskiej. Doświadczona rozgrywająca grała ostatnio niewiele, a przed tygodniem, w starciu z Vistalem Gdynia, w ogóle nie wybiegła na boisko. Sobotni mecz z UKS PCM Kościerzyna Repelewska oglądała z trybun.
W meczu wystąpiła również Marta Gęga, która przed tygodniem, po zderzeniu z rywalką, została odwieziona do szpitala.

Lubelska drużyna szybko uzyskała przewagę kilku bramek i chociaż rozgrywała przeciętne zawody, to rywalki ani przez moment nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki. Po kwadransie gry gospodynie prowadziły różnicą siedmiu trafień (9:2), a pierwsza połowa zakończyła się przewagą ośmiu bramek (17:9).

W drugiej części na boisku niewiele się zmieniło. Lublinianki wciąż przeważały, wykorzystywały potknięcia rywalek, ale i same czasami miały problemy z dokładnym rozegraniem akcji. Drugie 30 minut MKS Selgros wygrał różnicą 10 bramek, a całe spotkanie 38:20.

Zwycięstwo z Kościerzyną było niezagrożone i lublinianki odniosły je z dużą łatwością, ale na ich jakości gry zaważyły niewykorzystane rzuty karne i błędy własne.

Ważny jest powrót do gry Bożović oraz dłuższy pobyt na boisku Aleksandry Rosiak, która miała wzmocnić rozegranie mistrzyń Polski, a w tym sezonie grała najczęściej tylko po kilka minut.

W innym meczu 14. kolejki PGNiG Superligi Vistal Gdynia wygrał u siebie z Pogonią Szczecin 27:19. MKS i Vistal mają po 24 punkty, Pogoń o dwa mniej.

MKS Selgros Lublin – UKS PCM Kościerzyna 38:20 (17:9)