Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Rola kończy karierę: Mam nadzieję, że pozostawiłam po sobie dobre wrażenie

AG
Małgorzata Rola w uścisku z Agnieszką Kowalską
Małgorzata Rola w uścisku z Agnieszką Kowalską Łukasz Kaczanowski
- Mam nadzieję, że pozostawiłam po sobie dobre wrażenie - powiedziała po swoim ostatnim meczu w barwach MKS Perła Lublin Małgorzata Rola. Zobaczcie, jak skrzydłowa i legenda lubelskiej ekipy wspomina swoje lata w klubie, obecny sezon, a także, jakie ma plany na przyszłość.

Łzy po ostatnim spotkaniu oczywiście się pojawiły. Spędziłam w tym klubie ładnych parenaście lat. Ciężko jest mi się rozstać z tą drużyną i kibicami, którzy w ostatnim czasie, ale i przez te wszystkie lata, tak mocno nas wspierali. Dziękuję wszystkim osobom, które towarzyszyły mi w mojej karierze i były zawsze, czy to w smutnych, czy wesołych dla nas chwilach.

Ten sezon, zwieńczony zdobyciem potrójnej korony, to dobry moment na zakończenie mojej przygody z piłką ręczną. Lepszego tak naprawdę nie mogłabym sobie wymarzyć. Oczywiście nie skończę definitywnie z handballem, bo ten towarzyszył mi przez całe życie. O ile nie będę już realizować się jako zawodniczka, myślę, że będę spełniać się chociażby w roli trenera.

Zobacz także: Orzeszki, woda i jedna Perła. MKS zakończył sezon i świętował mistrzostwo [ZDJĘCIA, WIDEO]
Raczej nie zagram już w żadnej innej drużynie. To wiązałoby się z moim wyjazdem z Lublina, a jest to tak wspaniałe miasto, że nie zamierzam go opuszczać. Czuję się tu dobrze, mam tu wielu znajomych i wyjechać na pewno nie wyjadę.

Nie wiem, czy ten sezon był najlepszym w mojej karierze. Każdy z nich był inny, ale to ten obfitował w trzy tak ważne dla nas zwycięstwa. Każdy wspominam bardzo dobrze i nie zamieniłabym żadnego roku na to, by być w innej drużynie. W tym roku ciężko było mi ze względu na konieczność pogodzenia treningów i wyjazdów na mecze z życiem, w którym teraz będę się realizować, czyli nauczaniem w szkole. Nie miałam też zmienniczki na swojej pozycji, więc w każdym meczu grałam praktycznie przez 60 minut. Mam nadzieję, że pozostawiłam po sobie dobre wrażenie.

To, że jest to definitywny koniec, dojdzie do mnie pewnie po jakimś czasie. W tym ostatnim meczu z Zagłębiem chciałam zagrać jak najlepiej i dołożyć chociażby cegiełkę do zwycięstwa. Niestety nie udało się wygrać, ale dziś cieszymy się z całego sezonu. Pracowałyśmy bardzo ciężko na trzech frontach i każde zwycięstwo dawało nam ogromną radość.

Co teraz? Teraz szykuje się jedna wielka impreza. Będę świętować w gronie znajomych, z którymi będziemy się cieszyć, że nareszcie będę mogła spędzać z nimi więcej czasu.

MKS zakończył sezon meczem z Zagłębiem Lubin, odebrał puchar...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski