Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szymon Rak z Motoru Lublin zadebiutował w reprezentacji Polski

KK
Fot. Tomasz Lewtak / motorlublin.eu
Piłkarz trzecioligowego Motoru Lublin, Szymon Rak systematycznie spełnia swoje marzenia. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku 18-latek rozegrał swój premierowy mecz w seniorach, który w dodatku okrasił golem, stając się najmłodszym strzelcem bramki w historii lubelskiego klubu. Natomiast kilkanaście dni temu zadebiutował w narodowych barwach.

Rak ma za sobą występy w trzech meczach reprezentacji Polski U18 podczas turnieju towarzyskiego w hiszpańskiej La Mandze. Młody napastnik zagrał przeciwko Czechom (0:2), Rumunom (2:1) i Norwegom (1:3), dwukrotnie wybiegając na boisko w pierwszym składzie, a także raz wchodząc z ławki rezerwowych. Na gola w koszulce z orłem na piersi musi jednak jeszcze poczekać.

- Mam za sobą super przeżycie i nowe doświadczenie - mówi Szymon Rak. - Pokazałem się z dobrej strony. Miałem parę fajnych zagrań i ogólnie pozytywnie oceniam to zgrupowanie w moim wykonaniu. Były wcześniej sygnały, że trenerzy przyjeżdżają obserwować mnie na meczach, więc spodziewałem się powołania. Jednak, gdy słuchałem hymnu przed meczem, to przeszły mnie ciarki - dodaje.

Rak przyznaje, że został dobrze przyjęty w grupie kadrowiczów. - Znałem wcześniej paru chłopaków, chociażby bramkarza Mateusza Kochalskiego z Legii Warszawa, więc nie było żadnych problemów z aklimatyzacją. W Motorze jest pełen profesjonalizm i na kadrze było podobnie. Tam mieliśmy jednak więcej ćwiczeń ogólnorozwojowych i mniej czasu na zajęcia. Natomiast w klubie bardziej przykładamy się do taktyki i treningi trwają dłużej. Wszyscy na kadrze byli bardzo dobrymi zawodnikami, ze świetnym wyszkoleniem technicznym - ocenia gracz Motoru.

Reprezentacyjny sztab szkoleniowy pod kierownictwem trenera Wojciecha Tomaszewskiego dał Rakowi do zrozumienia, że może otrzymać powołanie na kolejne zgrupowanie, które odbędzie się wiosną. Motor może się więc doczekać etatowego, młodzieżowego reprezentanta kraju w swojej kadrze.

- To ewenement, bo Szymon jako jedyny w Polsce został powołany do reprezentacji z klubu trzecioligowego - przyznaje Marcin Sasal, trener Motoru. - Fajna sprawa, że ktoś go dostrzegł. Szymon jednak wie, bo rozmawialiśmy o tym, że byłem zły na jego obniżkę formy po tym, jak zadebiutował w lidze i strzelił bramkę. Zaczął już chodzić bez kontaktu z podłożem. Myślę, że więcej tego błędu nie powtórzy. Rozmawiałem z trenerem reprezentacji i wypadł na tyle dobrze, że cały czas jest w kręgu zainteresowań i możliwe są kolejne powołania. Na to liczymy. To dla klubu i dla mnie kolejna praca, żeby przygotować go do tych występów. Jeżeli będzie miał przed sobą mecz międzypaństwowy, to wcześniej w klubie musi dostać mniejsze obciążenia, a dodatkowo nie może grać pełnych meczów w sobotę, żeby potem zagrać w tygodniu dwa spotkania, bo to droga donikąd - dodaje.

Rak będzie teraz musiał udowadniać swoją wartość i to na dwóch frontach. Napastnik, który pod koniec listopada podpisał swój pierwszy, profesjonalny kontrakt z Motorem, występuje także w żółto-biało-niebieskich barwach w Centralnej Lidze Juniorów. - Moim celem na nadchodzącą rundę jest utrzymanie wraz z zespołem w CLJ oraz to, by zbierać jak najwięcej minut w seniorskiej piłce w III lidze. Oczywiście, nie spodziewam się, by trener zaczynał ode mnie ustalanie składu, bo w drużynie są bardziej doświadczeni zawodnicy jak np. Konrad Nowak, od którego na pewno dużo się uczę. Cieszę się, że mogę trenować z pierwszą drużyną i nabierać doświadczenia - podkreśla piłkarz, który pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Opolu Lubelskim, skąd pochodzi.

Obecnie 18-latek łączy grę w lubelskim klubie z nauką w trybie indywidualnym w liceum, gdzie uczy się w klasie z rozszerzoną biologią i geografią. Za rok czego go matura. - Godzenie szkoły i treningów jest trudne, bo wiadomo, że seniorzy mają zajęcia rano. Dlatego czasami nie mogę pójść do szkoły, ale jakoś sobie z tym radzę - tłumaczy Rak.

- Cały czas trzeba dawać Szymonowi sygnały, żeby ciężko pracował i nie zatrzymywał się w rozwoju. To jest przyszłościowy zawodnik. Wierzę w awans do II ligi i na pewno po wakacjach Szymon będzie trochę innym piłkarzem i będzie można włączyć go na stałe do kadry pierwszego zespołu - podsumowuje trener Sasal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski