Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Avia Świdnik - Karpaty Krosno 2:1. Dublet Wojciecha Białka

Paweł Żurek
Fot. Łukasz Kaczanowski
Po trzech meczach bez zwycięstwa, Avia Świdnik w końcu może cieszyć się z kompletu punktów. W czwartym spotkaniu rundy wiosennej żółto-niebiescy pokonali na swoim boisku Karpaty Krosno 2:1.

Piłkarze Avii do sobotniego spotkania przystępowali po przegranym w ostatnich minutach meczu z KSZO Ostrowiec. Pechowo zakończyła się też potyczka świdniczan z JKS Jarosław, w której goście gola na 1:1 zdobyli w ostatnich sekundach meczu.

Od początku konfrontacji z Karpatami widać było, że piłkarze żółto-niebieskich chcieli zrehabilitować się za stracone punkty. Już w 8. minucie świetne podanie między obrońców Patryka Czułowskiego wykorzystał Wojciech Białek i dał Avii prowadzenie.

Po bramce żółto niebiescy dali się delikatnie zepchnąć na własną połowę, i na akcje piłkarzy z Krosna odpowiadali kontrami. Kilkakrotnie musieli radzić sobie z groźnie wyglądającymi dośrodkowaniami z lewej strony.

Avia próbowała odpowiedzieć, ale ataki gospodarzy przerywane były jeszcze przed wejściem na 16 metr przed bramką gości. Oba zespoły grały dość agresywnie. W pierwszych 45 minutach żółtymi kartkami zostali ukarani dwaj piłkarze żółto-niebieskich – Mateusz Herda i Bartłomiej Mazurek. Groźnie wyglądał też atak z 22 minuty, po który z murawy długo musiał podnosić się Dykyy. Obrońca nie wyszedł już na kolejne 45 minut i musiał zmienić go Wiktor Bogusz.

Na kolejną bramkę musieliśmy czekać do 35 minuty. Piłkarze Avii źle rozegrali rzut rożny, po którym goście wyszli z kontrą czterech na trzech. Dobrze przerzucili do Dawida Cempy, który został sam na sam z Łukaszem Giereszem. Kapitan Avii nie miał szans przy mocnym uderzeniu w lewy górny róg bramki.

Piłkarze Avii jednak odpowiedzieli już po kilku minutach. Obrońcy Karpat zlekceważyli dośrodkowanie z lewego skrzydła, myśląc że piłka opuści boisko. Do końca śledził jej lot Robert Kazubski. Obrońca Avii już z końcowej linii dobrze odegrał głową do Wojciecha Białka, który świetnie wykończył podanie strzałem z prawej nogi.

Po rozpoczęciu drugiej połowy gra toczyła się głównie w środku pola. Na groźniejszy atak żółto-niebieskich czekaliśmy do 59 minuty, kiedy dobre podanie na wyjście otrzymał Wojciech Białek, ale tym razem uprzedził go bramkarz. Bramce Karpat zagroził też Patryk Czułowski jednak jego uderzenie końcówkami palców powstrzymał golkiper gości.

Po zmianie stron sędzia także kilka razy musiał sięgać po kartonik. Do końca meczu Avia jednak utrzymała korzystny wynik, i dzięki bramkom Wojciecha Białka awansowała na 5 miejsce w tabeli (Soła Oświęcim ma jeden zaległy mecz). Na najbliższe spotkanie świdniczanie poczekają dwa tygodnie – 8 kwietnia na swoim boisku Avia podejmie Unię Tarnów.

Avia Świdnik – Karpaty Krosno 2:1 (2:1)

Bramki: Wojciech Białek 8′, 41′ – Dawid Cempa 38′

Avia: Gieresz - Kazubski, Herda, Mazurek, Maciejewski, Szymala, Dykyy (Bogusz 46’, Wołos 86’), Piekarski, Czułowski, Mroczek (90’ Starok), Białek.

Żółte kartki dla Avii: Łukasz Mazurek, Mateusz Herda, Krystian Mroczek, Jakub Szymala, Patryk Czułowski

Sędziował: Mateusz Kwiatek z Chełma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski